Nie będzie debaty nad projektem nowelizacji ustawy autorstwa posłów SLD, dzięki której można by obniżyć o 40 proc. podatek od wydobycia miedzi i srebra. Sejm po raz kolejny odrzucił wniosek w tej sprawie.
Podczas środowego (23 września) głosowania o uzupełnienie porządku obrad o debatę nad projektem nowelizacji ustawy o podatku od niektórych kopalin 168 posłów opowiedziało się przeciw, za było 162, wstrzymało się 3 posłów.
Była to kolejna próba przeprowadzenia debaty na temat zaproponowanych przez grupę posłów SLD zmian w ustawie o podatku od niektórych kopalin. Pod koniec czerwca br. Sejm odrzucił taki wniosek. Zmiany zaproponowane przez grupę posłów SLD mają pozwolić na ok. 40 proc. zmniejszenie podatku, jaki płaci miedziowy potentat - KGHM.
Przeciwne zmianom jest Ministerstwo Finansów. Szef tego resortu Mateusz Szczurek mówił, że w 2014 r. były prowadzone "dogłębne analizy w ramach przeglądu funkcjonowania tego podatku. Ich wyniki nie wskazywały na konieczność jakichkolwiek zmian. Na bieżąco monitorujemy sytuację w odniesieniu do wpływu podatku i nie odnotowaliśmy żadnej zmiany".
W ustawie budżetowej na 2015 rok zapisano, że dochód z podatku od niektórych kopalin przyniesie budżetowi 1,45 mld zł. Jak podawał resort finansów na koniec czerwca było to 885,311 mln zł.
Jak wskazali posłowie w uzasadnieniu do projektu, nawet po obniżce będzie jeden z najwyższych tego typu podatków w świecie. Zmiana przepisów - ich zdaniem - pozwoli zachować ponad 20 tys. miejsc pracy w polskiej gospodarce. Autorzy projektu nowelizacji chcą, by podatek został zmniejszony od 2016 r.
Ustawa o podatku od wydobycia niektórych kopalin weszła w życie w kwietniu 2012 roku. Zdaniem autorów projektu nowelizacji faktycznie dotyczy to jednej firmy - KGHM. Konsekwencje - zdaniem autorów projektu - są "katastrofalne" dla spółki. Jak piszą w uzasadnieniu, podatek wpłynął na "istotne ograniczenie konkurencyjności i możliwości rozwojowych" KGHM.
Posłowie wyliczyli, że o ponad 40 proc. spadła rentowność bieżącej działalności KGHM, a w przypadku jednej z trzech kopalni tej spółki - Zakładów Górniczych Lubin rentowność spadła z 13,8 proc. w roku 2012 do 0,7 proc. w 2014 r.
Ich zdaniem działanie podatku ma negatywny wpływ nie tylko na KGHM, lecz na całą gospodarkę. Podają przykład odstąpienia od budowy nowej kopalni miedzi pod Bolesławcem, co - jak przekonują w samej fazie inwestycyjnej dałoby 2 tys. miejsc pracy, a później nawet ponad 7 tys.
"To utracona korzyść sektora finansów publicznych do ponad 600 mln zł rocznie" - przekonują.
Jako kolejny przykład negatywnych skutków podatku posłowie podali zamknięcie nierentownej - z powodu nałożenia podatku od miedzi i srebra - kopalni Lubin i powiązanej z nią części Zakładu Wzbogacania Rudy oraz Huty Miedzi Legnica.
"To spadek wartości brutto w gospodarce o ponad 3 mld złotych rocznie, strata ponad 22 tysięcy miejsc pracy, a także utrata przez sektor finansów publicznych dochodów w wysokości około 1,5 mld zł rocznie" - napisali w uzasadnieniu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
ktoś się temu dziwi? jesteśmy murzynami we własnym kraju. skąd się kasa bierze na pomoc dla ukrainców czy greków? teraz się kasa na uchodźców też oczywiście znajdzie. kopaczowa & co. robią sobie PR w europie za nasze podatki i podobnie jak ich guru "oberszturmbanfjurertusku" zapewniają ciepłe posadki. antypolacy nami rządą