Wtorkowa (5 sierpnia) sesja na amerykańskich giełdach przebiegała pod znakiem niedużych zmian indeksów. W centrum uwagi inwestorów znalazł się rynek ropy naftowej po tym jak ceny surowca spadły na początku tygodnia blisko najniższych poziomów w tym roku.
Rynki finansowe przygotowują się również na publikację ważnych z punktu widzenia polityki Fed danych z rynku pracy w USA.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,27 proc., do 17.550,69 pkt.
S&P 500 spadł o 0,22 proc. i wyniósł 2.093,32 pkt.
Nasdaq Comp. spadł o 0,19 proc. i wyniósł 5.105,55 pkt.
Po silnych spadkach w poniedziałek, odbicie we wtorek notowały ceny ropy naftowej. Ceny ropy Brent spadły w poniedziałek do poniżej 50 USD za baryłkę po raz pierwszy od stycznia.
Nastroje na rynku ropy naftowej popsuła w tym tygodniu publikacja danych OPEC, z których wynika, że produkcja kartelu w lipcu znajdowała się na najwyższym poziomie w historii.
Wydobycie ropy naftowej może dalej rosnąć ponieważ, do zwiększenia produkcji przygotowuje się Iran. W tym tygodniu minister ds. ropy naftowej tego kraju zadeklarował, że po zniesieniu sankcji wobec Iranu, czego spodziewa się on do końca listopada, kraj ten powinien bardzo szybko zwiększyć wydobycie.
W centrum uwagi znalazły się notowania Apple. W poniedziałek kurs akcji technologicznego giganta spadł poniżej swojej 200-sesyjnej średniej kroczącej, co z punktu widzenia analizy technicznej jest negatywnym sygnałem, mogącym zapowiadać dalsze spadki. Kurs Apple kontynuował zniżki we wtorek. Od swojego historycznego maksimum z kwietnia spadł on już o ok. 15 proc.
Słabo w ostatnim czasie radzi sobie również Twitter. Kurs akcji spółki na początku tego tygodnia spadł do najniższego poziomu w historii na fali obaw o zdolność tego serwisu społecznościowego do generowania wzrostu liczby nowych użytkowników.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.