Branża górnicza i koksownicza zaapelowała do ministra finansów o zwolnienie z podatku akcyzowego energii elektrycznej wykorzystywanej do produkcji węgla i koksu. Koszt tego rozwiązania dla budżetu oszacowano na "maksymalnie 100 mln zł".
W ub. tygodniu rząd opowiedział się za przygotowaną przez resort finansów autopoprawką nowelizacji ustawy o akcyzie, która ma realizować jedno z ważniejszych założeń przyjętego przez rząd 30 czerwca br. Programu Śląsk 2.0. Chodzi o umożliwienie krajowym przedsiębiorstwom energochłonnym konkurowanie z firmami w innych krajach UE, które nie płacą akcyzy od energii elektrycznej.
W poniedziałek (20 lipca) wieczorem rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego Wojciech Jaros rozesłał mediom pismo do ministra finansów, jakie w imieniu działających na terenie województwa śląskiego największych spółek węglowych oraz dwóch spółek koksowniczych wystosował do ministra finansów prezes Katowickiego Holdingu Węglowego Zygmunt Łukaszczyk.
W przyjętej przez rząd autopoprawce do projektu nowelizacji ustawy o akcyzie minister finansów zaproponował zwolnienia z akcyzy od energii elektrycznej wykorzystywanej w przedsiębiorstwach do celów: redukcji chemicznej oraz w procesach elektrolitycznych, metalurgicznych i mineralogicznych.
Zwolnienie adresowane jest też do zakładów, które miałyby otrzymywać zwrot części zapłaconej akcyzy od wykorzystywanej przez nie energii elektrycznej. Kryteriami miałyby być określony wskaźnik energochłonności (wskaźnik udziału zakupu energii w wartości produkcji sprzedanej) na poziomie co najmniej 3 proc. oraz prowadzenie działalności gospodarczej zgodnej z określonymi w ustawie tzw. kodami PKD.
Prezes Holdingu akcentuje w piśmie do ministra finansów, że zaproponowane w rządowej poprawce rozwiązanie w bardzo ograniczony sposób wpłynie na górnictwo węgla kamiennego i koksownictwo.
Branża ta nie skorzysta ze zwolnienia dla wymienionych w projekcie procesów przemysłowych, natomiast rozwiązanie dla zakładów energochłonnych umożliwi jej, według symulacji, odzyskanie najwyżej do 30 proc. zapłaconej akcyzy, a w kolejnych latach - najwyżej kilkanaście procent.
Dodatkowo zaproponowane w projekcie kody PKD nie obejmują koksownictwa działającego poza zakładami metalurgicznymi, część przedsiębiorców z branży może nie osiągnąć wymaganego wskaźnika energochłonności, a konstrukcja mechanizmu zwrotnego przyniesie pierwsze ew. korzyści zakładom energochłonnym dopiero w 2017 r. podczas gdy branża potrzebuje pilnych działań.
Łukaszczyk zaproponował, by szukając możliwości zmniejszenia obciążeń fiskalnych nałożonych na górnictwo i koksownictwo wykorzystać możliwości unijnej Dyrektywy Energetycznej.
"W szczególności warto w tym zakresie wskazać na art. 21 ust. 3 Dyrektywy Energetycznej umożliwiający państwom członkowskim wyłączenie z opodatkowania energii elektrycznej wykorzystywanej na terenie zakładów produkcyjnych, w których produkowane są wyroby energetyczne (np. wyroby węglowe, takie jak węgiel kamienny czy koks)" - zaznaczył prezes Holdingu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
WYŚWIETL ZAŁĄCZNIK