M.in. wywiad i ABW sprawdzą chętnych do udziału w przetargach na koncesje na poszukiwanie i wydobywanie węglowodorów, w tym gazu z łupków. Resort środowiska poinformował w piątek (26 czerwca), gdzie w Polsce w 2016 r. będą takie koncesje.
Ministerstwo Środowiska ogłosiło informację o 10 obszarach Polski, na których planuje wydać w 2016 r. koncesje na poszukiwania, rozpoznanie i wydobycie węglowodorów. W siedmiu z tych obszarów wydawane będą koncesje na złoża konwencjonalne, w jednym - na gaz w łupkach, w jednym - na gaz zamknięty (thigt gas) oraz również w jednym - na wydobycie metanu z pokładów węgla.
Jak mówił wiceszef resortu środowiska, główny geolog kraju Sławomir Brodziński, informacja o obszarach, na których będą koncesje, to z jednej strony konsekwencja implementacji unijnej dyrektywy, z drugiej "nowe podejście" do zainteresowanych podmiotów. Nowością jest to, że teraz to resort środowiska wykona wiele pracy, którą dotąd musieli wykonywać inwestorzy. Przez najbliższe pół roku ministerstwo będzie prowadziło uzgodnienia z gminami, na których terenie znajdą się koncesje. Jeśli w jakimś przypadku istnieje wymóg uwarunkowań środowiskowych, to ministerstwo też ten proces przeprowadzi. Określi ponadto minimalny zakres prac, jakie trzeba na danej koncesji przeprowadzić. Ma na to pół roku, bo praktycznie przetargi zostaną uruchomione w 2016 r.
- Teraz robimy, co dotąd robili inwestorzy, to dla nich wielkie ułatwienie - powiedział Rafał Miland, dyrektor Departamentu Geologii i Koncesji Geologicznych w MŚ.
Zapewnił, że wybrane obszary są najbardziej perspektywiczne z punktu widzenia możliwości występowania tam węglowodorów poza już obowiązującymi koncesjami.
Zanim zainteresowany inwestor będzie mógł stanąć do przetargu o koncesje, musi uzyskać pozytywną ocenę w tzw. postępowaniu klasyfikacyjnym, które przeprowadza minister środowiska we współpracy z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencją Wywiadu, Komisją Nadzoru Finansowego i Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej. Służby sprawdzą, czy chętny na koncesje jest pod kontrolą podmiotów z tzw. państw trzecich, czyli nie będących członkami UE, NATO, EFTA i czy taka ewentualna kontrola nie zagraża bezpieczeństwu państwa. Do tego oceniane będą doświadczenia wnioskodawcy w poszukiwaniu i wydobywaniu węglowodorów.
Jak wyjaśnił Miland, startując w przetargu, "podmioty będą musiały podbijać stawkę". Jeśli resort środowiska uzna, że na jakiejś koncesji należy wywiercić pewną ilość otworów, lepszy będzie ten, kto zaproponuje ich więcej, czy zobowiąże się np. do przeprowadzenia większej ilości badań sejsmicznych. Koncesja będzie wydawana na 10-30 lat i podzielona na fazy: poszukiwawczą - do 5 lat z możliwością przedłużenia o kolejne 2 lata oraz fazę wydobywania.
Informacje o przetargach zamieszczane będą w Biuletynie Informacji Publicznej Ministerstwa Środowiska, a także w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Koniecznie sprawdzcie jeszcze czy nie są sympatykami gender i czy co niedzielę przyjmują komunię świętą.Gdyby się nie zniechęcili nie zapomnijcie nałożyc dodatkowych podatków i nasłac speców z PIP ZUS i US.