W ruchu Śląsk kopalni Wujek, należącej do Katowickiego Holdingu Węglowego, trwają poszukiwania dwóch górników, którzy po silnym wstrząsie nie wyjechali na powierzchnię. Jak poinformował Wojciech Jaros, rzecznik prasowy KHW, o godz. 11.00 ma zebrać się zespół ekspertów, który zadecyduje o dalszych kierunkach prowadzenia akcji ratowniczej. W jego składzie znajdą się m.in. naukowcy, ratownicy oraz przedstawiciele Holdingu i kopalni.
Przypomnijmy, że do wstrząsu na poziomie 1050 m (pokład 409, ściana 7), który został zakwalifikowany jako wysokoenergetyczny (w skali Richtera jego siłę określono na 3,79 st.), doszło w sobotę (18 kwietnia) o godz. 0.16.
Od godz. 2.10 rozpoczęto poszukiwanie sztygara i ślusarza, którzy po wstrząsie nie wyjechali na powierzchnię. Akcję ratunkową w bardzo trudnych warunkach prowadzi obecnie 8 zastępów.
Zaciśnięcie wyrobiska spowodowało znaczne ograniczenie przepływu powietrza w rejonie. Ratownicy muszą pracować w aparatach oddechowych. Pojawia się też problem zagrożenia metanowego - efekt braku skutecznego przewietrzania.
Do kopalni w sobotę rano przyjechał prezes KHW Zygmunt Łukaszczyk oraz prezydent Rudy Śląskiej Grażyna Dziedzic.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.