Od godz. 21. w niedzielę (8 marca) trwa akcja pożarowa w kopalni Bielszowice - poinformował portal górniczy nettg.pl dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego.
- Pożar endogeniczy pojawił się w chodniku 2z w pokładzie 504 na poziomie 1000 metrów. Z zagrożonego rejonu wycofanio 14 górników bez użycia aparatów ucieczkowych, nikt nie został w żaden sposób poszkodowany. Obecnie trwa penetracja wyrobiska oraz gaszenie ognisk pożarowych. Nie zapadła decyzja o budowie tam - wyjaśnił rzecznik Kompanii Węglowej Tomasz Głogowski.
Czym jest portal endogeniczny? Dla portalu górniczego nettg.pl termin ten wyjaśnia Adam Nowak, dyrektor ds. technicznych w Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu:
- Pożar endogeniczny to tzw. samozapłon węgla. Zjawisko to wynika z faktu, iż węgiel posiada zdolność do kumulacji ciepła. Jeśli tego ciepła się nie odbiera, a jest nadal dostarczany tlen, następuje wzrost temperatury. Sytuacja taka może trwać nawet miesiącami. Graniczną temperaturą jest - w zależności od rodzaju węgla - ok. 70-80 st. Celsjusza. Po jej przekroczeniu, wzrost temperatury do ok. 300 st. Celsjusza zaczyna postępować znacznie szybciej i wtedy właśnie mamy do czynienia ze zjawiskiem pożaru endogenicznego.
Takim pożarom często nie towarzyszy występowanie otwartego ognia. Zazwyczaj pojawiają się one głęboko w złożu. Nie ma więc możliwości aktywnego gaszenia pożaru. Stosuje się metody pasywne, takie jak otamowanie i zamknięcie obszaru, w którym wystąpił pożar. Dodatkowo w obszar ten wtłacza się azot lub dwutlenek węgla.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.