W środę (11 lutego) w województwie śląskim rozpoczną się akcje solidarnościowe z górnikami z Jastrzębskiej Spółki Węglowej - zapowiedzieli we wtorek przedstawiciele Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego.
Związkowcy nie chcą zdradzić, na czym mają polegać ich akcje. Przyznali, że mogą być one dotkliwe dla mieszkańców.
- Będą to akcje - i za to z góry przepraszamy - które mogą, niestety, trochę boleć społeczeństwo Śląska i wokół Śląska, ale nie mamy innego wyjścia. Nie możemy górników z Jastrzębia zostawić samych - powiedział szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz podczas wtorkowej konferencji prasowej. - Obyśmy nie musieli na Śląsku robić czegoś więcej.
Podczas konferencji Kolorz ponowił apel do premier Ewy Kopacz o odwołanie prezesa JSW Jarosława Zagórowskiego, któremu związkowcy zarzucają nieudolność i niegospodarność. Kolorz powiedział, że "kosztem jednego człowieka" nie powinno dochodzić do tak dramatycznych sytuacji jak poniedziałkowe starcia przed siedzibą JSW.
- Czy warto w imieniu jednego człowieka, który fatalnie zarządza 26 tys. ludzi, doprowadzić do sytuacji, że Śląsk z powrotem zapłonie? - pytał Kolorz.
W apelu do Kopacz przypomniał styczniowe porozumienie w sprawie innej górniczej spółki - Kompanii Węglowej.
- Dogadaliśmy się tak, jak powinno się rozmawiać, jak Polak z Polakiem - powiedział Kolorz i ocenił, że obrona Zagórowskiego jest co najmniej niezrozumiała.
Zaapelował do premier, by w sprawie JSW nie była jak Margaret Thatcher, lecz wróciła do wizerunku "dobrej pani doktor".
- Jeżeli to oblicze nie zostanie szybko przyjęte, to niestety, ale ten dobry - tak kreowany przez państwa - konstruktywny Dominik Kolorz przerodzi się w równie demagogicznego i podpalającego Polskę Dominika Kolorza - tak samo, jak ocenialiście państwo Piotra Dudę. Żarty się naprawdę na Śląsku skończyły - oświadczył.
Wezwał do podjęcia natychmiastowych decyzji w sprawie rozwiązania trudnej sytuacji w JSW i odwołania Zagórowskiego.
Strajk w JSW rozpoczął się 28 stycznia w następstwie ogłoszenia przez zarząd planu oszczędnościowego uzasadnianego potrzebą poprawy kondycji firmy. W ub. tygodniu w spółce trwały rozmowy związkowców i zarządu - z udziałem mediatora, b. wicepremiera i b. ministra pracy Longina Komołowskiego. Ich efektem był parafowany w piątek, kierowany do rady nadzorczej JSW protokół uzgodnień i rozbieżności.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.