Złoża wód termalnych i siarczkowych znajdują się w powiecie kazimierskim (Świętokrzyskie) - wynika z prowadzonych tam od jesieni odwiertów. Według starosty Jana Nowaka, mogą one w przyszłości być wykorzystane m.in. do celów leczniczych i energetycznych.
- Wiedzę o tym, że na naszym terenie mogą znajdować się wody termalno-siarczkowe, mieliśmy od lat 60., kiedy prowadzono badania pod kątem wykrycia ropy naftowej. Wtedy te wody były odpadem dla wiertników i słabo to udokumentowali, ale ludzie pamiętali, że w okolicy był odór siarkowodorowy - powiedział starosta kazimierski.
Spostrzeżenia sprzed pół wieku właśnie się potwierdziły przy okazji realizacji projektu budowy ogrzewania wodami geotermalnymi Zespołu Szkół Rolniczych w Cudzynowicach (gm. Kazimierza Wielka).
W połowie grudnia podczas wykonywania odwiertów doszło do samowypływu wód siarczkowych i termalnych. - Doszło do niego pod ogromnym ciśnieniem i narobił sporo szkód wykonawcy - tłumaczył starosta. Obecnie prace geologiczne są kontynuowane. - Mamy przekonanie i nadzieję graniczącą z pewnością, że te pokłady tu są. Geolodzy mówią nawet, że mogą być one największe w Europie. Muszą to jednak potwierdzić kolejne badania - podkreślił Nowak.
Jeśli tak się stanie, okolice Kazimierzy Wielkiej mogą stać się kolejnym istotnym miejscem turystyki uzdrowiskowej w Świętokrzyskiem, wpisanej na listę głównych specjalizacji regionalnych. Obecnie głównymi ośrodkami, których rozwój oparty jest na wodach leczniczych, są uzdrowiska w położonym na północny-wschód od Kazimierzy Busku Zdroju.
- Wody są na głębokości 667 metrów, czyli mniej więcej takiej, jak się spodziewano. Plan zakłada, że odwiert będzie wykonany do głębokości co najmniej 750 metrów, co winno potrwać mniej więcej do końca stycznia br. Zasoby tych wód szacuje się ostrożnie na kilka miliardów metrów sześciennych - napisano w komunikacie na stronie Starostwa Powiatowego w Kazimierzy Wielkiej.
Jak informuje starostwo, według wstępnych ocen "temperatura wody na wypływie wynosi ok. 30 stopni (Celsjusza - PAP). Nie była ona jednak jeszcze dokładnie badana, ponieważ wiercenie trwa nadal. Wszystko wskazuje jednak, że jest to na pewno woda siarczkowa i termalna" - napisano.
Sprawa kazimierskich wód znana jest już dobrze prezesowi Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego i jednocześnie szefowi departamentu odpowiedzialnego za turystykę i promocję w Urzędzie Marszałkowskim w Kielcach Jackowi Kowalczykowi.
- Kazimierza Wielka leży trochę ponad 50 km od Krakowa, jest świetnie skomunikowana z Małopolską, potencjał jest ogromy - powiedział.
Według Nowaka zarówno gmina, jak i powiat w zasięgu odwiertu posiadają działki, na których mogłyby powstać przedsięwzięcia. - Teraz jednak czekamy na szczegółowe wyniki badań, które dadzą nam więcej informacji - zaznaczył starosta. Konieczne są więc m.in. ekspertyzy balneologiczne.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.