Podczas poniedziałkowego (12 stycznia) spotkania z Ewą Kopacz prezydentów Bytomia, Gliwic, Rudy Śląskiej i Zabrza, czyli miast na terenie których znajdują się kopalnie przeznaczone do likwidacji, pani premier przekazano stanowisko prezydentów miast w sprawie przyjętego przez rząd "Planu naprawczego dla Kompanii Węglowej SA".
"Od wielu miesięcy apelowaliśmy do rządu RP o podjęcie pilnych działań naprawczych, których wymaga cała branża górnictwa węgla kamiennego. Spadek cen, z którym mamy do czynienia w ostatnim czasie, wydobył na światło dzienne narastające od lat problemy: wysokie koszty wydobycia, brak inwestycji, złe zarządzanie spółek węglowych, przerost zatrudnienia" - napisali we wstępie prezydenci gmin (jeszcze) górniczych.
Z zadowoleniem przyjęli fakt, że w końcu państwo zareagowało na ich sygnały. Niestety sposób podejścia do rozwiązania problemów ich rozczarowuje.
"Przedstawiony 7 stycznia 2015 r. "Plan naprawczy dla Kompanii Węglowej S.A." jest pierwszym od wielu lat sygnałem, że rząd RP zamierza podjąć odpowiedzialność za firmę, której jest właścicielem. Niestety zarówno zapisy programu jak jego zakres, forma i sposób prezentacji budzą nasze ogromne rozczarowanie. Kilkunastostronicowy dokument, zawiera płytką i pobieżną diagnozę stanu spółki, a przedstawione w nim recepty są naszym zdaniem chybione" - ocenili prezydenci.
W stanowisku podkreślają, że reformy wymaga całe polskie górnictwo, a tymczasem...
"Rząd RP przedstawił propozycje dotyczące jednej tylko spółki węglowej. Obecny kryzys dotyczy jednak całego polskiego górnictwa, a wspomniane na wstępie nieprawidłowości są bolączką nie tylko Kompanii Węglowej S.A. Program stwierdza, że "trwale nierentowne" są cztery konkretne kopalnie należące do spółki. Teza taka została wywiedziona na podstawie arbitralnie dobranych, bieżących wskaźników. Mamy silne podstawy aby stwierdzić, że teza ta jest nieprawdziwa. Programy naprawcze dla czterech wskazanych do likwidacji kopalń pokazują, że przeprowadzenie programu inwestycyjnego, likwidacja zbędnego majątku oraz ograniczenie zatrudnienia pozwoli im prowadzić opłacalną ekonomicznie eksploatację. Dokumenty te stanowią owoc oddolnych inicjatyw podejmowanych przez związki zawodowe i samorządy przy wsparciu ekspertów, w tym z Politechniki Śląskiej. Niestety nie mamy wiedzy o podobnych analizach przeprowadzonych przez właściciela lub zarząd Kompanii Węglowej S. A."- przyznają sygnatariusze stanowiska.
I jeszcze raz występują o reformowanie całej branży, a nie tylko jednej spółki.
"Po raz kolejny apelujemy zatem do rządu RP o program naprawczy dla całej branży górnictwa węgla kamiennego w Polsce. Apelujemy o stworzenie ram prawnych koniecznej restrukturyzacji, o przygotowanie odpowiednich zmian w prawie, ustaw i rozporządzeń, które faktycznie stworzą szansę uratowania górnictwa przed zapaścią. Rozwiązania zaproponowane w "Planie naprawczym dla Kompanii Węglowej S.A." nie są bowiem wystarczające, aby temu zapobiec" - oceniają prezydenci Bytomia, Gliwic, Rudy Śląskiej i Zabrza.
Ostrzegają, że likwidacja kopalń skutkować będzie rozszerzeniem się kryzysu, tak społecznego w miastach, jak ekonomicznego w całym sektorze górnictwa węgla kamiennego oraz energetyki na nim opartej
"Nie jest naszym celem ochrona przywilejów jakiejkolwiek grupy zawodowej. Kopalnie wskazane do likwidacji należą do największych pracodawców w naszych miastach. Ich upadek spowodowałby problemy społeczne na dużą skalę. Wprowadzenie programu w zaproponowanym kształcie odsunie jednak tylko w czasie kolejny poważny kryzys, którego skutki mogą doprowadzić do upadku całej branży, a w konsekwencji katastrofy gospodarczej na Śląsku oraz bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego całego kraju" - przestrzegają samorządowcy.
W liście do premier Ewy Kopacz nie kryją oburzenia wobec formy komunikacji ze strony rządu.
"Jednocześnie chcemy wyrazić głębokie rozczarowanie sposobem w jaki rząd zaprezentował program. Pracownicy spółki dowiedzieli się o nim ze strony internetowej, podobnie jak my - samorządowcy. Jego publikacji nie poprzedziły konsultacje ze stroną społeczną czy innymi zainteresowanymi podmiotami. Godne ubolewania są również próby antagonizowania górników ze społeczeństwem - przedstawiania ich jako grupy roszczeniowej, dbającej wyłącznie o swój interes. Na podstawie naszych wielomiesięcznych kontaktów ze związkami zawodowymi możemy stwierdzić, że ich przedstawiciele są świadomi, że redukcja zatrudnienia w spółce jest niezbędna. Powinno to być jednak jedno z wielu narzędzi do rozwiązania obecnego kryzysu i zapewnienia przyszłości dla całej branży - a nie jak wynika z zaprezentowanego przez rząd programu jedyny pomysł na restrukturyzację. Polskie kopalnie potrzebują inwestycji, które pozwolą na bezpieczną, rentowną działalność oraz dobrego zarządzania, które ukróci powszechne dzisiaj marnotrawstwo i patologie" - ostro podkreślają prezydenci.
"Mamy nadzieję, że rząd wyciągnie wnioski z popełnionych błędów. Oczekujemy, że strona samorządowa zostanie włączona do prac nad stworzeniem nowego programu restrukturyzacji całej branży, a nie jednej spółki, od samego początku jego tworzenia. Proszę pamiętać o tym, że ostatecznie to my, a nie rząd, będziemy musieli zmierzyć się z problemami społecznymi jakie się pojawią po zamknięciu naszych kopalń" - przypominają rządowi prezydenci Bytomia, Gliwic, Rudy Śląskiej i Zabrza.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.