127 mln zł w ramach drugiej transzy pomocy publicznej otrzyma w grudniu PLL LOT - poinformowało MSP. Jak podkreślił w rozmowie z PAP wiceminister skarbu Rafał Baniak, transza będzie o ok. 250 mln zł mniejsza niż zakładał plan i pozwoli dokończyć restrukturyzację spółki.
- LOT z determinacją realizuje plan naprawczy i zdecydowanie poprawił wyniki. Dzięki temu ostatni etap restrukturyzacji w dwóch trzecich będzie mógł sfinansować z własnych środków, co oznacza, że spółka wystąpi o planowaną pomoc w kwocie 127 mln zł, czyli o ponad 250 mln zł mniej niż wpisane jest to w plan restrukturyzacji - powiedział Baniak, który odpowiada w resorcie za spółkę.
Podkreślił, że przewoźnik zwraca się o wsparcie finansowe ponad rok później niż zakładano.
Pierwotne założenia zapisane w planie restrukturyzacji złożonym do KE i ostatecznie zaakceptowanym przez nią w lipcu br. stanowiły, iż druga transza w wysokości 381 mln zostanie wypłacona w sierpniu 2013 r. Jednak ze względu na lepsze wyniki LOT zwlekał z jej wzięciem i do tej pory nie została ona uruchomiona.
W ocenie wiceministra efekty restrukturyzacji przewoźnika potwierdzają, iż decyzja o udzieleniu pomocy publicznej była słuszna.
- Uzasadnia to także kontynuowanie obranego kierunku działań spółki. Wypłacenie drugiej transzy pomocy publicznej w kwocie znacząco niższej niż to, co było początkowo planowane, pozwoli dokończyć restrukturyzację, która ma na celu trwałe przywrócenie rentowności spółki - wyjaśnił Baniak.
Zaznaczył jednocześnie, że właściciel oczekuje od zarządu przewoźnika zakończenia restrukturyzacji do końca przyszłego roku. - Oczekujemy także, że w 2015 r. zarząd przedstawi MSP plan rozwoju, zaopiniowany przez radę nadzorczą - powiedział.
Prezes PLL LOT Sebastian Mikosz powiedział PAP, że ten rok przewoźnik zamknie wynikiem lepszym niż zakładane 70 mln zł na działalności podstawowej, czyli przewozie pasażerów.
- Konsekwentnie realizujemy plan restrukturyzacji. Zdecydowanie poprawiliśmy nasze wyniki już w 2013 r., lepiej niż planowaliśmy zakończymy także ten rok. Po 11 miesiącach mogę zapewnić, że osiągniemy zakładane 70 mln zł zysku na działalności podstawowej, a nawet zamkniemy rok nieco lepszym wynikiem - powiedział Mikosz. Dodał, że konkretne wyniki roczne zostaną podane po audycie.
Szef przewoźnika zastrzegł, że lepsze wyniki spółki są wypracowana wyłącznie przez nią samą i nie wpływają na nie czynniki zewnętrzne, jak np. spadające ceny ropy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.