Związkowcy Inowrocławskich Kopalń Soli (IKS) Solino i włocławskiego Anwilu z grupy PKN Orlen planują na 17 grudnia blokady dróg w pobliżu swych zakładów. Chcą w ten sposób zwrócić uwagę na swe postulaty, dotyczące przyszłości spółek oraz sytuacji pracowników.
O planowanych blokadach dróg poinformowali w czwartek PAP przewodniczący NSZZ "Solidarność" w IKS Jerzy Gawęda oraz Andrzej Musialik, szef Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Systemu Zmianowego Anwilu.
We Włocławku związkowcy zamierzają blokować drogę krajową nr 91 Gdańsk-Łódź, a w Inowrocławiu trasę w kierunku Poznania i Bydgoszczy. Pikiety będą polegały na przechodzeniu przez przejścia dla pieszych i czasowym wstrzymywaniu ruchu samochodowego. Do protestu mają przyłączyć się związkowcy zakładu głównego PKN Orlen w Płocku.
Związkowcy PKN Orlen i włocławskiego Anwilu nie godzą się na planowaną od 2015 r. zmianę obecnego systemu pięciobrygadowego na czterobrygadowy. Z kolei związkowcy IKS, gdzie w wyeksploatowanych kawernach solnych znajdują się podziemne magazyny strategicznych dla kraju rezerw ropy naftowej i paliw, domagają się rozmów na temat ich funkcjonowania oraz przyszłości spółki. W IKS od ponad półtora miesiąca trwa rotacyjny protest głodowy pracowników.
- Mamy siedem punktów w naszej petycji, którą będziemy przekazywać, w tym utrzymanie dotychczasowego systemu pięciobrygadowego, zaprzestanie pozorowanego dialogu, przestrzeganie zapisów układu zbiorowego pracy oraz powołanie rzecznika etyki - powiedział PAP Musialik. Dodał, iż wśród postulatów jest także przekazanie związkom pełnej informacji, dotyczącej przyszłości i rozwoju Anwilu.
Musialik zaznaczył, że w związku z planowanym wprowadzeniem w Anwilu systemu czterobrygadowego z pracy zwolnionych miałoby zostać - w ramach programu dobrowolnych odejść - 80 osób.
- Nie godzimy się na to, pracownicy również, prosili nas, by zrobić jakąś akcję protestacyjną - podkreślił szef związku zawodowego pracowników systemu zmianowego Anwilu.
O przygotowaniach do wdrożenia z początkiem 2015 r. czterobrygadowego systemu pracy zamiast obecnego pięciobrygadowego zarząd PKN Orlen poinformował związki pod koniec listopada. W ocenie spółki, nowy system ma umożliwić optymalizację zatrudnienia i ujednolicić zasady czasu pracy w całej grupie kapitałowej.
Według Bogusława Pietrzaka, przewodniczącego Międzyzakładowego Związku Pracowników Ruchu Ciągłego w Grupie Kapitałowej PKN Orlen, największego działającego w płockim koncernie, zarząd spółki przekazał informację, iż w ramach restrukturyzacji zwolnionych może być tam ok. 200 osób - w formie dobrowolnych odejść, np. na emeryturę.
- Dotychczasowe rozmowy nie przyniosły rezultatu. Jesteśmy bliżej sporu niż porozumienia. Pracodawca proponuje jakieś pieniądze dla odchodzących na emeryturę, ale nie dla pracującej załogi, która po zmianie organizacji czasu pracy będzie pracowała w gorszym systemie przy zmniejszonej obsadzie - podkreślił Pietrzak. Przyznał, że planowane są dalsze rozmowy.
PKN Orlen podkreśla, że w jego grupie kapitałowej istnieje obecnie niejednolity sposób organizacji pracy - w trzech rafineriach zagranicznych płockiego koncernu, Orlen Lietuva (Litwa), Litvinow i Kralupy (Czechy) oraz w dwóch w kraju - Rafineria Trzebinia i Rafineria Nafty Jedlicze, obowiązuje system czterobrygadowy. Według spółki, jedynie zakłady w Płocku i Anwilu pracują nadal w systemie pięciu brygad, co prowadzi do nakładania się co najmniej 6-7 razy w miesiącu pracy dwóch brygad na jednej zmianie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.