Powstał film poświęcony postaci zmarłego przed dziesięciu laty Wilhelma Kasperlika, dyrektora kopalni Makoszowy, który pełnił tę funkcje w latach 1958-1975.
O życiu dyrektora powstało wiele anegdot, które powtarzane przez lata stworzyły legendę dyrektora doskonałego, nie tylko walczącego o jak najwyższe wydobycie, ale równie troszczącego się o załogę. Po czasach, w których dyrektorował kopalni pozostały liczne pamiątki m.in. w postaci obiektów sportowych i szkoły.
- Za życia zapisał się do grona wielkich, i co jest bardzo charakterystyczne, jego nie tylko już dawno nie a w kopalni, nie ma go już wśród nas, żywych, ale ja nie spotkałem jeszcze nigdy człowieka, który powiedziałby o nim jedno złośliwe słowo. To jest wieli zaszczyt i wielkie szczęście - powiedział o Wilhelmie Kasperliku były wiceminister gospodarki odpowiedzialny za górnictwo, Jerzy Markowski.
Premiera filmu dokumentalnego, zrealizowanego przez Telewizję Zabrze, w reżyserii Ireneusza Concory pt. "Wilhelm Kasperlik. Legenda górnictwa" odbędzie się 15 grudnia br. o godz. 14.00 w kawiarni artystycznej Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
+Był wyjątkowym człowiekiem! Jako młody ,początkujący, pracownik kopalni czasem zdarzało mi się zaspać do pracy. W kopalni jest tak że do pracy można przyjść w określonych godzinach, kiedy pracują szyby do zjazdu ludzi. Po zjazdach ludzi szyby pracują dla wydobycia. Uczciwie uzasadniając swoje spóźnienie p. Dyrektor uznawał (jeśli nie było zbyt częste).
Wilhelm Kasperlik jest bohaterem wielu anegdot, bo był normalnym człowiekiem. Jako inżynier dopiero tuż przed wybuchem wojny został stażystą na kop. Giesche(ob. Wieczorek) bo polscy inzynierowie byli żle widziani przez niemieckich właścicieli kopalń. Po wojnie był już tylko dyrektorem kopalń: -Jadwiga, skad przeniesiono Go za karę na Rokitnicę, bo zmarł Wincenty Pstrowski, -Rokitnica, -Mikulczyce, gdzie dyrektorską willę przekształcił w istniejące do dziś przedszkole, - Makoszowy, gdzie zaprzyjaźnił się z Edwardem Gierkiem organizując pogrzeby ofiar po wielkim pożarze 28 sierpnia 1958 roku. Ta ostatnia przyjaźn i dobre wyniki Kopalni dały mu pewien parasol ochronny. Jest opowieść o tym jak dyrektorzy kopalń na odprawie u groźnego wiceministra górnictwa Eryka Porąbki (zwanego: Krwawym) skrzętnie notowali. Wyjątkiem był właśnie Wilhelm Kasperlik, który nie notował i patrzył w sufit. Rozgorzał następujący dialog: - Wiluś!Ty nie notujesz? - Nie! - Ty mosz to wszystko w głowie? - Nie, w d..ie! Takich opowiastek o Wilhelmie Kasperliku było wiele.
@zenek - czytaj ze zrozumieniem. O p. Kasperliku nie było słowa w wypowiedzi górnika. On opisal stan faktyczny i niedaleką przeszłość tej kopalni. @górnik - bardzo dobra spostrzegawczość, aczkolwiek na muzeum bym nie liczył.
Do gornika: od razu po twoim wpisie widac ze jestes z Sosnicy i nie masz odwagi sie podpisac. Artykul jest o Dyrektorze Kasperliku wiec to uszanuj nawet jesli go nie znales!
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.