Państwo pomaga Kompanii Węglowej od bardzo długiego czasu. Przypomnę, że spółki kupują węgiel w różnej formule, także przedpłat. To jest reakcja na tę sytuację, ale też solidarnoś - zauważa w rozmowie z Trybuną Górniczą Włodzimierz Karpiński, minister Skarbu Państwa.
Polskie górnictwo jest w bardzo trudnej sytuacji. Czy jednym z pomysłów na ratowanie branży będą powiązania właścicielskie z energetyką?
Podobnie jak jest w wypadku ropy naftowej, mamy dużą nadpodaż węgla na rynkach i stosunkowo niską cenę. To m.in. powoduje, że branża jest w kryzysie. Na ostatniej Radzie Ministrów rząd powołał pełnomocnika ds. restrukturyzacji, monitorowania i zaprojektowania ścieżki wyjścia z tej sytuacji. Znam ministra Kowalczyka, którego zaprosiłem do współpracy w Ministerstwie Skarbu, od strony profesjonalizmu, kompetencji i przede wszystkim skuteczności. Zakres działań pełnomocnika, który ma raportować Radzie Ministrów i przedstawić ten plan restrukturyzacji, jest wyraźnie opisany w rozporządzeniu Rady Ministrów. Jestem święcie przekonany, że będzie to plan realny, co nie znaczy, że łatwy. Nie możemy jednak zaklinać rzeczywistości, ten biznes górniczy musi być po prostu rentowny. Wszystkie możliwe kwestie pomocowe, które rząd zaadresował do tej pory i na pewno jeszcze zaadresuje do górnictwa, muszą na koniec strukturalizować biznes. Jeśli będzie potrzeba, aby ten biznes wsparł bezpieczeństwo energetyczne, to na pewno będą rozważane te procesy (połączeniowe z energetyką - przyp. red.). Z pewnością musimy tak zaprojektować plan, który buduje pełnomocnik, aby sektor był rentowny, ludzie mieli pracę i te rozwiązania były nie doraźne, lecz trwałe.
Były już prezes Kompanii Węglowej Mirosław Taras mówił na konferencji w Katowicach, że bez pomocy państwa ta spółka nie ma szans.
Państwo pomaga Kompanii Węglowej od bardzo długiego czasu. Przypomnę, że spółki kupują węgiel w różnej formule, także przedpłat. To jest reakcja na tę sytuację, ale też solidarność. Z drugiej strony mamy kwestię, którą podjął w trybie pilnym Sejm, jeśli chodzi o przesunięcie spłaty zaległości (odziedziczonych przez Kompanię po dawnych spółkach węglowych - przyp. red.) w ZUS. Nie słyszałem wypowiedzi prezesa Tarasa, bo nie nadzoruję górnictwa, ale jestem przekonany, że minister Kowalczyk, jeden ze skuteczniejszych w polskiej gospodarce ministrów, zaprojektuje takie wyjście z sytuacji, żeby państwo nie angażowało się od tragedii do tragedii, bo o to też górnikom nie chodzi. Chodzi im o to, żeby mieć pewne miejsca pracy, a biznes węglowy był rentowny, bo to pozwala na inwestycje w rozwój, na umaszynowienie, na to, żeby jak każda gałąź gospodarki przynosił zysk i godziwy zarobek pracownikom.
Trzy tygodnie, w czasie których ma powstać plan ratunkowy dla Kompanii Węglowej, to bardzo niewiele czasu, a nad firmą już teraz zawisło widmo braku grudniowych wypłat.
Sytuacja w Kompanii Węglowej nie jest dramatycznie gorsza dzisiaj niż dwa miesiące temu. W tej chwili jest to po prostu firma, która jest nierentowna. Trzeba zaproponować zmiany nie tylko dla Kompanii Węglowej, ale zmiany strukturalne - być może także będzie mowa o daninach publicznych - dla całego sektora. Pani też nie jest przecież zainteresowana, żeby dokładać do jakiejś gałęzi gospodarki ze swoich podatków tylko dlatego, że jest ona nieefektywna. Efektywność tej branży to jest interes nas wszystkich, a górnicy też nie chcą, żeby ktoś im robił łaskę. Chcą mieć miejsca pracy, które dają im godziwy zarobek.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Do @odwołanie do sądu - gościu, gdzie tam miliony, miliardy przeznaczają na balangi, bo kto bogatemu zabroni. Jak bawić się, to bawić, niech takie gostki jak ty zazdroszczą :)
Jak powiedział jeden koleś: na węgiel emerycki ich rzekomo nie stać a na balangi związkowe przeznaczają obecnie miliony złotych.
1. CIT, 2. VAT, 3. Podatek od wyrobisk i infrastruktury podziemnej, 4. Opłata eksploatacyjna, 5. Akcyza, 6. Składki ZUS, które kopalnie płacą (poza odroczonymi po starych spółkach węglowych) czego nie można powiedzieć o small biznesie gdzie śmieciówki to standard lub w ogóle bez jakiejkolwiek umowy. Jak to się nazywało na Ukrainie, na tym placu w Kijowie? U nas chyba będzie to samo patrząc co się dzieje w górnictwie i jak jest ono "ratowane".
Cięcia względem załogi są nie uniknionie i z tym trzeba się pogodzić.Myślę że wiekszość z Nas pogodzi się z utratą ( 14-stki ) czy innych dodatkowych premi. Mam na myśli ludzi, którym do emerytury trochę zostało. My chcemy pracować dalej skłonni ponieść koszty dalszego funkcjonowania firmy. Tyle,że najpierw musimy pozbyć się "emerytów", którzy zarządzają ZZ i pozostawić decyzję ludziom którym zależy na pracy a nie na wielkości pyndzyji. Mozliwośći oszcędzania jest mnóstwo i sam chętnie udzielę
Sprawa jest prosta.
Aby państwo nie musiało się angażować od przypadku do przypadku w "ratowanie" górnictwa powinno ograniczyć o połowę swoje żądania fiskalne względem górnictwa. Ale jeżeli w czasie nadpodaży węgla na rynkach światowych, gdy np Australia odciąża górnictwo z podatków by przetrwało te kilka lat problemów, Rosja dotuje swój węgiel...co robi Polska ? Zdziera jak za dobrych czasów 7 miliardów PLN Podatków co roku i wpuszcza taki dotowany, w dumpingowych cenach węgiel z zagranicy !
Akcyza , podatek od wyrobisk , MAX Vat -- to te 3 które trza zlikwidować albo radykalnie obniżyć to po co oni sa (karpiński i piechociński) skoro trzeba jeszcze Kowalczyka zeby problem rozwiązał za co kase biorą ?????koro nie daja sobie rady to pogonić dziadostwo pasożytnicze!!!! poza tym zeby ktos dostał to komus trzeba zabrać -- nie ma innej opcji i skończy sie ze podepną górnictwo pod energetykę
Skoro sa 34 podatki to wymien mi chociaz 6 tych podatkow??.....
34 różnego typu podatki w tym najwyższy vat, a on bredzi że państwo pomaga górnictwie
Prawda jest taka ,że nie ma odważnego który by racjonalnie rozwiązał ten problem tak naprawdę jest to od dłuższegocza najbardziej nierentowny sektor gospodarki. przez kogo? przez Wszystkich od polityków począwszy na związkach skończywszy. Ostatnio głośno o przejęciu przez grupę energetyczną branżę węglową od razu nerwowo zareagowały akcje spółek energetycznych. Najpierw zrujnowali spółkę JSW teraz zabierają się za grupę energetyczną następny sektor należy wydrenować panowie z pieniędzy co? wara!
dajcie mi tydzie a uzdrowie polskie gornictwo trzeba wywalic wszystkich emerytow natsztygarow kturzy biora nie male pieniadze za nic i bedziemy zarabiac krocie na tym polega gornictwo brac kase skad sie da a my pradziwi gornicy robimy na tych darmozjadow
To ten minister co chciał wysłać w kosmos pana Burego? Bardzo ciekawe jak tą efektywność proponuje osiągnąć bo znając tych panów ich pojęcie tego "zjawisko" sprowadza się do pracy w 24/7/365 jak zaleca prezes JSW. Tylko ,że na koniec dnia nie będzie efektywnie tylko drożej ! Ale o tym się dowiemy po wyborach. I taki jest cel przecież, nieprawda panie Karpiński?
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.