Inwestycje budowlane, żywność, maszyny rolnicze i maszyny górnicze, to między innymi te sektory, w których polskie firmy mają szansę działać z sukcesem na rynku Kazachstanu - przekonywał w piątek (21 listopada) w Astanie wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński.
Piechociński spotkał się w piątek w Astanie i rozmawiał o współpracy gospodarczej m.in. z wicepremierem tego kraju Bachytżanem Sagintajewem, ministrem ds. inwestycji i rozwoju Asetem Isekieszewem oraz ministrem gospodarki Jerbołatem Dosajewem. W stolicy azjatyckiego kraju otworzył też Forum Gospodarcze Polska-Kazachstan, w którym wzięli udział przedstawiciele polskiego i kazachskiego biznesu.
Jak powiedział dziennikarzom, sukcesem wizyty jest m.in. podpisanie przez firmę Unibep dużego kontraktu na projekt budowlany w Kazachstanie. Nie zdradził jednak szczegółów.
- Na tym rynku działa polska Polpharma, działa polski Ursus, z tym rynkiem chce kooperować polska fabryka traktorów ze wschodniej Białostocczyzny Narew. Ten rynek importuje rocznie żywność za 3 mld dolarów. Chcielibyśmy, żeby to była polska żywność, stąd m.in. rozmawialiśmy o odblokowaniu mięsa wołowego i wieprzowego, stąd mówiliśmy o wielkiej ofercie, jaką (dla Kazachstanu) ma polski sektor rolno-spożywczy.
Dodał, że ten rynek jest także szansą dla polskich firm produkujących maszyny górnicze - Kopeksu i Famuru.
- Polska ma potencjał od badań geologicznych, aż po wybudowanie elektrowni, nie tylko na węglu kamiennym i węglu brunatnym.
Piechociński uważa, że Kazachstan może być także atrakcyjnym rynkiem dla takich firm, jak KGHM, PGNiG, czy polskich firm chemicznych.
Powiedział, że w najbliższych dniach Warszawę odwiedzą też przedstawiciele jednego z dużych, kazachskich banków.
- Będziemy rozmawiać o stworzeniu dodatkowego mechanizmu - obok ubezpieczeń w eksporcie i Banku Gospodarstwa Krajowego - żeby zabezpieczać obrót i stabilizować inwestycje. Co ważne, szukamy odpowiedzi na zagrożenia, jeśli chodzi o budowę szlaków komunikacyjnych łączących Chiny, przez Kazachstan, Białoruś, Ukrainę z Polską. Robimy wszystko, aby firmy kazachskie znalazły się na polskiej giełdzie. Chcemy przywrócić bezpośrednie połączenie lotnicze z Astaną. Chcemy także, aby polskie firmy przeszły z fazy sprzedać produkt i usługę na fazę inwestować wspólne - tu na miejscu w oparciu o miejscowe surowce. () Kazachstan jest dziś krajem sukcesu w tej części Azji, a Polacy chcą go jeszcze mocniej współtworzyć.
Piechociński podkreślił też, że Kazachstan w ostatnich latach rozwija się ze średnią prędkością 5 proc. PKB rocznie i ma stabilny system finansowy i bankowy.
Kazachstan jest czwartym partnerem handlowym Polski wśród krajów Wspólnoty Niepodległych Państw. Biorąc pod uwagę całościową wymianę handlową naszego kraju z zagranicą, Kazachstan w 2013 r. był 39. partnerem handlowym Polski pod względem wielkości polskiego eksportu i 40. partnerem pod względem wielkości polskiego importu, na 250 krajów i terytoriów zależnych, z którymi prowadzimy wymianę handlową. Biorąc pod uwagi wyniki handlu za 9 miesięcy 2014 r. Kazachstan był odpowiednio 43. i 26. partnerem handlowym Polski.
W 2013 r. 1454 polskie firmy eksportowały towary do Kazachstanu (na 43,2 tys. firm zajmujących się w Polsce eksportem), a 116 - importowały (na 46,7 tys. firm zajmujących się w Polsce importem). W okresie styczeń-wrzesień 2014 r. dane te wynosiły odpowiednio: eksport - 1235 firmy (na 35,8 tys. firm -eksporterów), import - 96 firm (na 43,7 tys. firm - importerów).
W polskim eksporcie do Kazachstanu w 2013 r. najważniejszą rolę odrywały produkty przemysłu chemicznego (wartość to 131,1 mln USD, udział - 21,9 proc.). W tej grupie towarów największe znaczenie odgrywają leki i wyroby farmaceutyczne, kosmetyki oraz kity i masy uszczelniające.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.