Deklaracja klimatyczna USA i Chin, obok zobowiązań Unii Europejskiej, może być krokiem milowym na drodze do nowego porozumienia klimatycznego - pisze na rządowym blogu minister środowiska Maciej Grabowski. Globalne porozumienie klimatyczne ma być zawarte podczas szczytu COP21 w Paryżu w 2015 r.
W ubiegłą środę w Pekinie USA i Chiny przedstawiły nowe cele dotyczące redukcji emisji gazów cieplarnianych. Prezydent Barack Obama zapowiedział redukcję o 26-28 proc. do 2025 roku w stosunku do poziomu z 2005 roku. Prezydent Xi Jinping, którego kraj buduje nowe elektrownie węglowe, przyczyniając się do stałego wzrostu emisji, nie sprecyzował konkretnych celów. Zapowiedział natomiast, że szczyt emisji w jego kraju nastąpi do 2030 roku, ale podjęte zostaną starania, by było to wcześniej.
Szacuje się, że USA i Chiny odpowiadają za około 45 proc. emisji dwutlenku węgla na Ziemi.
Według ministra Grabowskiego Stany Zjednoczone oraz Państwo Środka - najwięksi światowi emitenci gazów cieplarnianych - wyrażają wolę ograniczania emisji i przechodzenia gospodarek na bardziej niskoemisyjne.
- Deklaracje te są także sygnałem dla innych, przede wszystkim tych najbardziej uprzemysłowionych państw, do przedstawiania swoich wkładów do nowej umowy. Jasny przekaz płynie także do przedsiębiorców - pokazuje potrzebę rozwoju ekoinnowacji i nowoczesnych, niskoemisyjnych technologii - podkreśla Grabowski.
- Do tej pory samotny prym w rozmowach klimatycznych wiodła Unia Europejska. Teraz nieśmiało dołączają do niej USA i Chiny. To napawa optymizmem przed szczytem COP21 w Paryżu i pozwala liczyć na sukces - dodaje szef resortu środowiska.
Celem COP21 jest m.in. ograniczenie wzrostu temperatury do 2 stopni Celsjusza; według ekologów przy większym wzroście Ziemia podlegałaby dramatycznym zakłóceniom pogodowym, suszom, powodziom, a część gatunków uległaby przyspieszonemu wymieraniu.
UE podczas ostatniego szczytu w Brukseli określiła cele polityki klimatyczno-energetycznej i zobowiązała się do 40-proc. redukcji CO2.
Polska w negocjacjach klimatycznych na forum UE zawsze podkreślała, że wysiłki klimatyczne muszą mieć charakter globalny, a Unia odpowiada jedynie za ok. 11 proc. światowych emisji.
Polska była gospodarzem COP19. Podczas szczytu w Warszawie w 2013 r. państwa członkowskie ONZ zostały zobligowane do rozpoczęcia prac nad narodowymi zobowiązaniami klimatycznymi w ramach globalnego porozumienia. Pierwsze zobowiązania najprawdopodobniej zostaną przedstawione wiosną 2015 r. (PAP)
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.