Prezesi obydwu spółek podkreślali, że postawą ich współpracy będzie zaufanie. Lacombe przyznał, że plany Dalkii budowy w Ursusie nowej ciepłowni na gaz były dotychczas punktem zapalnym w stosunkach z PGNiG Termika. Teraz projekt zostanie wspólnie ponownie przemyślany i przeanalizowany - dodał. Dec zauważył, że potencjalnym kierunkiem rozwoju sieci ciepłowniczej jest podłączenie do niej podwarszawskiego Pruszkowa. Jeżeli analizy potwierdzą słuszność tego kierunku, to być może będzie tam potrzebne nowe źródło - mówił Dec, odnosząc się do planów Dalkii. Zastrzegł, że dziś jednoznacznie tego przesądzić się jeszcze nie da.
Dalkia i PGNiG Termika zgodnie oceniają, że ze względu na oszczędnościowe działania, jak termomodernizacja, czy zmiany nawyków zapotrzebowanie dziś podłączonych odbiorców będzie spadać, dlatego kierunków rozwoju trzeba szukać w przyłączaniu nowych klientów, do czego konieczne jest zaoferowanie im bardzo dobrych warunków. To jedno z największych wyzwań, by nie dopuszczać do sytuacji, aby dla budujących się w pobliżu sieci ciepłowniczej bardziej opłacalne były inne źródła ciepła - ocenił Dec.
Leszek Drogosz z warszawskiego ratusza zauważył, że wielu odbiorców ciepła nie jest dziś odbiorcami ciepłej wody i być może zaoferowanie jej jest kierunkiem rozwoju systemu ciepłowniczego miasta.
Dalkia Warszawa zarządza liczącą ponad 1700 km stołeczną siecią ciepłowniczą, dostarczającą ciepło do 80 proc. budynków w Warszawie. PGNiG Termika jest natomiast największym polskim wytwórcą ciepła i energii elektrycznej w kogeneracji. Produkuje ciepło sieciowe, które dociera do 60 proc, mieszkańców Warszawy oraz 60 proc. mieszkańców Pruszkowa i okolicy. W regionie stołecznym spółka ma sześć zakładów: elektrociepłownie Żerań, Siekierki i Pruszków oraz ciepłownie Wola, Kawęczyn i Regaty.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.