Żadnych poprawek nie zgłoszono w Sejmie w środę (6 listopada) wieczorem w drugim czytaniu projektu nowelizacji Prawa energetycznego, wprowadzającej m.in. koncesje na obrót węglem z zagranicy. Ustawa trafi teraz do głosowania, poparcie zadeklarowały wszystkie kluby.
Projektowana nowelizacja, w zamyśle autorów ma chronić sektor węglowy przed nieuczciwą zagraniczną konkurencją, poprzez wprowadzenie koncesji na sprzedaż węgla zza granicy. To jeden z pomysłów rządu na poprawę sytuacji w polskim górnictwie. Aby prace nad nią były szybsze, do Sejmu trafiła jako projekt grupy posłów PO.
Koncesje miałby wydawać Prezes Urzędu Regulacji Energetyki. W trakcie prac wnioskodawcy zgłosili do projektu pakiet poprawek, de facto zgłoszonych przez rząd. Najważniejsze wprowadzane dodatkowo rozwiązanie - to system zabezpieczeń majątkowych, jakie mają składać importerzy węgla, w zamyśle analogiczny do obowiązujących od niedawna kaucji przy imporcie paliw płynnych.
Zaproponowano, by kaucja przy imporcie koksu wynosiła 1 mln zł, przy imporcie węgla energetycznego grubego - zawierającego co najmniej 80 proc. ziaren o grubości ponad 50 mm - wynosiła 2 mln, a przy imporcie węgla energetycznego drobnego - 20 mln.
Uzyskanie koncesji na import miałoby być warunkowane spełnianiem przez sprzedawcę norm środowiskowych UE, kontrolowanie i karanie podmiotów koncesjonowanych przypadłoby prezesowi URE, natomiast kaucje składane byłyby do naczelnika właściwego urzędu skarbowego, który wydawałby odpowiednie zaświadczenie.
W projekcie dodano również zapisy doprecyzowujące procedury dotyczące kaucji oraz tzw. klauzulę generalną - modyfikację zmiany zaproponowanej przez PiS. Zawiera ona zapis, że Prezes URE może odmówić wydania koncesji na obrót zagranicznym węglem ze względu na "zagrożenie bezpieczeństwa państwa".
Nad projektem będzie teraz głosował Sejm.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.