Tablicę w kształcie graniastej bryły węgla, wmurowaną w fundamenty wieży wyciągowej szybu Warszawa przy ul. prof. Dobrowolskiego 1, odsłonięto uroczyście w czwartek (30 października) na pamiątkę 190 lat kopalni Katowice (wcześniej Ferdynand). Bractwo Gwarków, Muzeum Śląskie, KHW i władze regionu oddały w ten sposób hołd pokoleniom górników i miejscu, na którym powstała w mieście nowoczesna strefa kultury.
O wyjątkowości miejsca przypomniano podczas uroczystości, którą uświetniła m.in. obecność biskupa-seniora Archidiecezji Katowickiej ks. Damiana Zimonia. Były ordynariusz katowicki wspominał ogrom wysiłku, z jakim ostatni górnicy kopalni Katowice wspierali m.in. potrzeby Kościoła na Śląsku. Powiedział też:
- To miejsce-muzeum sprawia, że trudy pokoleń górniczych nie pójdą na marne. Górnictwo to nasza tożsamość, tak niezbędna w dynamicznym świecie, gdzie prawie wszystko stało się zmienne. Bez pamięci nie ma teraźniejszości ani przyszłości.
Alicja Knast - dyrektor Muzeum Śl., Piotr Spyra - wicewojewoda śląski, Piotr Koj - przedstawiciel marszałka Województwa Śl., Andrzej Gościniak - przewodniczący Sejmiku Województwa Śl., Piotr Uszok - prezydent Katowic, Tadeusz Skotnicki - wiceprezes Katowickiego Holdingu Węglowego (ostatniego właściciela kopalni Katowice) oraz Władysław Bochenek ze Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa serdecznie dziękowali górnikom z Bractwa Gwarków za pomysł wmurowania tablicy i zbiórkę pieniędzy na ten cel.
- Zachęcam Państwa i wszystkich mieszkańców, by często wracali tu po nowe wrażenia duchowe i refleksję o naszej przeszłości - zapraszała zgromadzonych katowiczan Alicja Knast.
Górnicy skupieni wokół Bractwa Gwarków ze wzruszeniem wymieniali wspomnienia i robili wspólnie pamiątkowe zdjęcia u stóp wieży szybu Warszawa. Swój hołd oddał im m.in. ostatni dyrektor kopalni Katowice Ryszard Ucieszyński. W galowych mundurach zagrała Górnicza Orkiestra Dęta "Katowice" pod batutą Stefana Łebka (zespół przetrwał jako stowarzyszenie przy Miejskim Domu Kultury Bogucice-Zawodzie i jest symbolem trwania tradycji, mimo że od 15 lat nie ma już macierzystej kopalni).
Prof. Bronisław Barchański z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie podkreślał: - W Europie istnieją tylko dwa takie miejsca, które przez setki lat górniczej tradycji w tak ogromnym stopniu kształtowały los regionów i państw: Zagłębie Ruhry w Niemczech i Górnośląskie Zagłębie Węglowe w Polsce.
Ferdinandgrube - pierwsza nazwa kopalni uruchomionej w Bogucicach 3 maja 1823 r. honorowała jej pomysłodawcę, tarnogórzanina i emerytowanego rotmistrza Ignacego Ferdinanda von Beyma, który przekonał do zbudowania zakładu górniczego przedostatniego właściciela tzw. ordynacji mysłowickiej - hrabiego Stanisława Mieroszewskiego. Najgłębszy z 10 szybów dużej kopalni dochodził do poziomu 630 m. Pierwsi specjaliści górniczy przyjechali do wsi Katowice z Zagłębia Wałbrzyskiego, Westfalii, Olkusza i Wieliczki. Podczas dwóch wojen światowych w XX w. pod ziemię - z powodu niedostatku siły roboczej mężczyzn służących na frontach - pracowały kobiety i jeńcy wojenni (ich także upamiętniono na odsłoniętej tablicy). W 1945 r. wycofujący się hitlerowcy planowali wysadzić zakład w powietrze, ale akcja braci górniczej, którzy odcięli ładunki wybuchowe, zapobiegła zniszczeniu.
Nazwę Katowice kopalnia otrzymała w lipcu 1936 roku. Zlikwidowana została w marcu 1999 r. Przed KHW jej właścicielami byli m.in.: Stanisław Mieroszewski, Ignacy Ferdinand von Beym, Izaak Freund, Wilhelm Wedding, Maria Waleska von Winckler oraz spółki kapitałowe - Katowicka Spółka Akcyjna dla Górnictwa i Hutnictwa i Wspólnota Interesów.
13 lutego 2013 roku długoletni pracownicy kopalni Katowice zawiązali społeczny komitet odsłonięcia tablicy upamiętniającej górników, którzy pracowali oraz zginęli na terene kopalni Ferdynand-Katowice. W skład grupy weszli Władysław Bochenek (główny inżynier energomaszynowy), Jan Cisek, Jan Dąber (SITG), Jerzy Mańka (Bractwo Gwarków Związku Górnośląskiego), Jan Nowak (artysta malarz, grafik), Alfred Pietrowski (Solidarność), Włodzimierz Regulski (główny inżynier górniczy), Karol Rusecki (koło Związku Górnośląskiego Wełnowiec), Zygfryd Skrzypek (dyrektor kopalni), Leszek Boniewski (górnik KWK Katowice), Edmund Lasłowski (dział mierniczo-geologiczny), Edward Gil (KHW). Współfundatorem tablicy został ostatni właściciel kopalni - KHW.
"Prawie dwustuletnią historię i całą rzeczywistość kopalni tworzyły nie tylko wielkie nazwiska założycieli i kolejnych właścicieli, ale i cała rzesza dziś już bezimiennych i zapomnianych prostych górników, sztygarów, nadsztygarów, których nieliczne nazwiska możemy dziś odczytać na tablicach upamiętniających wielkie wydarzenia i katastrofy górnicze a także w pożółkłych od starości księgach parafialnych pobliskich kościołów.
My bracia górnicy, świadkowie likwidacji kopalni Katowice w wyniku przemian gospodarczych ostatnich lat, czujemy się zobowiązani do kultywowania i kontynuowania tradycji rzetelnej i uczciwej pracy w nowych warunkach gospodarczych i kulturalnych.
Synom śląskiej ziemi, jaki i tym, którzy połączyli swe losy z kopalnią, przybywając z odległych rejonów Europy, którzy na co dzień pozdrawiali się słowami Szczęść Boże! lub Glück auf! poświęcamy tę tablicę."
Alicja Knast, dyrektor Muzeum Śl.:
- Głównym zadaniem Muzeum Śl., które usytuowane jest na terenie kopalni Katowice, jest zwracanie pamięci. Jest to dla mnie tym bardziej wzruszające, że pierwszy akt tego przywracania pamięci dzieje się w związku z górnictwem. Pamięć o górnikach kopalni Katowice zawsze będzie nam towarzyszyć w nowej siedzibie muzeum, która niedługo otworzy swoje podwoje, aby gromadzić mieszkańców regionu. Chcieliśmy, aby tablica została wyeksponowana w najbardziej widocznym miejscu.
Piotr Sypra, II wicewojewoda śląski:
- Na tym miejscu wyrósł przemysł, który był jednym z najpotężniejszych w Europie i na świecie. Ktory był głównym dostarczycielem bogactwa najpierw dla Prus, potem dla Polski. Na terenie kopalni Katowice musimy pamiętać, że dziedzictwo przemysłowe to nie tylko zimne mury cechowni, nie tylko konstrukcja szybu, ale także krew i pot górników, śląskiej klasy robotniczej. Nie mieli przedrostka von przed nazwiskiem, nie kończyli szkół w Berlinie ani Wrocławiu, ale to właśnie im nasza śląska ziemia i Polska zawdzięcza swoje bogactwo.
Piotr Koj, doradca marszałka Województwa Śl.:
- W imieniu władz województwa dziękuję pomysłodawcom i fundatorom tablicy za pomysł i wykonawstwo. Świętując dziś patrzymy w przyszłość, myśląc o przeszłości. W ten sposób będziemy pamiętać prawie 200 lat historii miasta i całego regionu. Mam nadzieję, że doskonałym strażnikiem pamięci będzie otwierane tu Muzeum Śląskie. Tablica będzie przypominała o trudach, znojach, krwi i łzach, ale i o radościach, które przynosiło to miejsce, dając pracę. Za trud górniczy z tego miejsca pragnę podziękować. Szczęść Boże!
Piotr Uszok, prezydent Katowic:
- Dzisiaj w XXI w. patrzymy w przyszłość i budujemy nowy wymiar naszego miasta. Opieramy go na kulturze, ale w istocie fundamentem jest owa przeszłość. Jakże czasem trudna, jakże związana z twardą, odpowiedzialną pracą, z wyrzeczeniami. Honorując tych, którzy tu pracowali, wyrażamy im wielką wdzięczność. Tablica jest znakiem, że będziemy o nich pamiętać, niezależnie od zmieniającego się czasu i uwarunkowań. To jest nasza historia, o której musimy pamiętać.
Ryszard Ucieszyński, były dyrektor kopalni Katowice:
- Ta kopalnia przeszła na emeryturę, tak jak wielu z nas. Natomiast mam nadzieję, że tak samo, jak w 1823 r. zaczęła gromadzić wokół siebie ludzi, powodowała organizację życia w tej dzielnicy, sprawiała, że wokół budowało się miasto, tak też miejsce to zachowa ducha, który nadal będzie tu przyciągać ludzi. Przyglądną się murom, spojrzą na tablicę i przypomną sobie o górnikach - ludziach, którzy to miejsce zbudowali. Tego temu miastu i temu miejscu życzę.
Tadeusz Skotnicki, wiceprezes KHW:
- Kopalnia Katowice była jedną z tych, które w 1993 r. współtworzyły Katowicki Holding Węglowy. Wielu ówczesnych jej górników do dzisiaj pracuje w innych kopalniach KHW. W imieniu zarządu KHW chiałbym podziękować inicjatorom, którzy doprowadzili do tego, że powstała ta tablica, za podjęte działanie. Szczęść Boże!
Prof. Bronisław Barchański, AGH w Krakowie:
- Znajdujemy się na terenie niezwykłym. Dwa takie miejsca są na kontynencie europejskim: Zagłębie Ruhry ze stolicą w Essen i Zagłębie Gornośląskie ze stolicą w Katowicach. Tereny te pod względem geologiczno-górniczym niewiele się różnią. Różnią się podejściem do tradycji i historii, na co skarżył się zmarły mój wychowawca prof. Krupiński. Mówił on, że obiecały mu ówczesne władze budowę pięknego muzeum górnictwa na terenie byłej kopalni Karol. Umowy nie dotrzymano. Tak samo skarżył się pan minister Jan Mitręga, mówił pieszczotliwie: "Synek, zróbcie coś - jak ni mogom nasi, to wy z Krakowa - żeby jakieś muzeum górnictwa miało miejsce!". Wydaje mi się, że ten teren, na którym stoimy, gdzie wydobyto ponad 11 mld ton węgla w historii górnictwa, gdzie życie oddało tak wielu ludzi, zasługuje na to... Sądzę, że dzisiejsza uroczystość będzie kontynuowana nie tylko tablicą wspaniałą, ale również tym, że powstanie tu prawdziwe, godne tego miejsca muzeum górnictwa.
Leszek Boniewski, komitet honorowy odsłonięcia tablicy:
- Patrzę na kolegów w mundurach, którzy ze mną pracowali tutaj przez ponad 25 lat, na sąsiadów, z którymi blisko mieszkam. Ta kopalnia była dla nas czymś naprawdę wielkim! Dla mnie wielką satysfakcją jest ta wieża "Warszawy", na którą wchodziłem kilkanaście razy, budynek maszyny wyciągowej, w którym pracowałem przez kilka lat. W imieniu komitetu honorowego chciałbym serdecznie podziękować dyrekcji Muzeum Śl., władzom, fundatorowi-KHW oraz Jerzemu Mańce z Bractwa Gwarków, bez którego nie byłoby dzisiejszej uroczystości.
W galerii: uroczyste odsłonięcie tablicy upamiętniającej 190 lat kopalni Katowice (Ferdynand), wieża wyciągowa szybu Warszawa, Muzeum Śląskie, ul. prof. Dobrowolskiego 1, Katowice, czwartek 30 października 2014 r. godz. 14 (zdjęcia Witold Gałązka - portal górniczy nettg.pl).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
W imieniu Komitetu pragnę podziękować także pracownikom oraz przyjaciołom którzy oprócz Katowickiego Holdingu Węglowego byli współfundatorami odsłoniętej tablicy a którzy zostali pominięci w podziękowaniu.
zlot likwidatorów??? nóż sie w kieszeni otwiera...