Kilka minut po godz. 16. w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim rozpoczęło się w sobotę (27 września) spotkanie dotyczące sytuacji w kopalni Kazimierz-Juliusz. Uczestniczą w nim związkowcy, wojewoda śląski, przedstawiciele resortu gospodarki: wiceminister Jerzy Pietrewicz, wiceminister Tomasz Tomczykiewicz oraz dyrektor departamentu górnictwa Maciej Kaliski, a także zarząd Katowickiego Holdingu Węglowego i reprezentujący kancelarię premiera Jan Krzysztof Bielecki.
Strony zebrały się w wyraźnie optymistycznych nastrojach, nie kryjąc nadziei na osiągnięcie porozumienia.
- Wszyscy chcą rozwiązania tego problemu. Zwłaszcza w sytuacji, gdy zmieniło się kierownictwo spółki. Nowy prezes (Zygmunt Łukaszczyk - red.) jest nam znany. Niejeden konflikt w górnictwie rozwiązał i mamy nadzieję, że nie zapomniał jak to się robi. Mamy nadzieję, że uda nam się wyjść z tej trudnej sytuacji - stwierdził przed spotkaniem Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce.
- Nie chodzi o to, by rozpalać pożary, ale umiejętnie, w sposób cywilizowany je gasić. Przygotowaliśmy pakiet propozycji, o których będziemy rozmawiać Nadrzędną sprawą jest jednak to, aby zagwarantować ludziom miejsca pracy i to na pewno zostanie zrealizowane w stu procentach - wyjaśnił z kolei Zygmunt Łukaszczyk. - Liczę, że zwycięży zdrowy rozsądek - podsumował.
W galerii: początek spotkania w spr. Kazimierza-Juliusza, Śląski Urząd Wojewódzki, 27 września 2014 r. (zdjęcia Bartłomiej Szopa - portal górniczy nettg.pl).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
jak Bielecki tam siedzi to macie z buta
Politruki, politykiery zebrały sie zamiast fachowcy, analitycy z koncepcją na cały ten bałagan. Podejrzewam, ze na chwilę uśpią ludzi, aby był spokój do końca roku. Bielecki, to milioner. Od niego nikt jeszcze nic nie dostał