- Uczestnicy protestu zostają na terenie kopalni, gdzie będą czekać na efekt rozmów. Jeżeli nie będzie on zadowalający, zjeżdżamy z powrotem na dół - podkreśla Grzegorz Sułkowski, szef Solidarności w kopalni Kazimierz-Juliusz.
Jak już informowaliśmy w portalu górniczym nettg.pl kilka minut po godz 12., blisko 150 górników z kopalni Kazimierz-Juliusz przerwało podziemny protest, który trwał od środy (24 września).
- To, że dzisiaj dojdzie do negocjacji, jest w dużej mierze efektem działań Solidarności. To Solidarność zainicjowała rozmowy z wojewodą Piotrem Litwą, a więc z przedstawicielem rządu w naszym województwie. To reprezentanci władz śląsko-dąbrowskiej Solidarności docierali do przedstawicieli rządu przekazując, jak trudna jest sytuacja pracowników naszej kopalni i proponując konkretne rozwiązania patowej sytuacji, takie jak chociażby zmiany w składzie zarządu KHW i odblokowanie kont kopalni, aby wypłacić górnikom wynagrodzenia. Dzisiejsze spotkanie będzie kontynuacją tych rozmów - dodaje Grzegorz Sułkowski.
Przypominamy, że spotkanie strony społecznej z wojewodą, wiceministrem gospodarki Jerzym Pietrewiczem i przedstawicielami władz KHW zaplanowano na godz. 16. w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
do brj całkowicie sie z toba zgadzam, związkowcy głównie załatwiali wpadki za gorzałe..Z tego co słyszałem działający od kilkunastu dni sierpien 80 już dopasował się do reszty związków zawodowych i latał bronic kogoś złapanego na gorzale i jakiegoś amatora złotych miedzianych drucików.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
tak lipiec '90 najwięcej zrobił, połowa już jedną nogą na boskim Stanisławie ale pierwsi do krzyczenia żeby kopalni nie zamykać
Panowie z Kazimierza-Juliusza, pozdrowienia z kwk Wieczorek. U nas Sierpień 80 też jest od niedawna, a już robi porządki z tymi pasibrzuchami z innych związków i dyrekcji.
miałby ambicję to sam by się podał,,,,ale to są koryciarze bez wstydu
Sułkowskiego na bruk, sprzedawczyni jednego. Japa ma parcie na szkło
hej panowie związkowcy kwk K-J nie ładnie podszywać sie pod cudze zwycięstwo...Strajk rozpoczęli młodzi gniewni bez waszego udziału i wypieliście sie na nich na początku dopiero jak zaczął się szum to powyciągaliście flagi..panowie na pensyjkach nadsztygarów pokory troszkę gaśniecie już a Wiśniewskiego niema.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Nigdy nie byłem w żadnym związku bo widziałem tych zapasionych panów z solidarności na naszej kopalni co tylko wpadkę na gorzole mogli załatwić.Najpierw sprzedali się za pensje nadsztygarów prezesowi W. Potem jak trzeba było dupy ratować to klepneli razem z zarządem wszystko co im holding dał już w lipcu RZENADA. Nauczcie się solidaruchy że czasem trzreba przestać myśleć o sobie i własnej kasie i poświęcić coś dla tych o których zapomnieliście - dla ludzi tu pracujących.
Nie wiem co Sułkowski ma na myśli mówiąc że to dzięki solidarności z naszej kopalni cokolwiek udało się osiągnąć.Chyba tylko to że przyjechały delegacje związkowe z innych kopalń.Sułkowski to lanser i gwiazdor tak jak jego pomagier śmieszny. Trzeba sobie powiedzieć jasno że gdyby nie Sierpień 80 i Szczepan to nikt by nie wiedział że mamy tu problem.