Zginął 52-letni górnik strzałowy z Lubina, zatrudniony w firmie zewnętrznej wykonującej prace na rzecz KGHM.
Do tragedii doszło w piątek (5 września) o16.02 ZG Polkowice-Sieroszowice (szyb św. Jakuba).
Do tragedii doszło pod ziemią podczas robót związanych z udrożnianiem drogi. W tym rejonie pracowało siedem osób pod nadzorem sztygara. W pewnym momencie jeden z górników strzałowych, z nieustalonych jeszcze przyczyn, przechodził w okolicy przodków nie zauważył jadącej ładowarki i został przez nią przejechany. Zginął na miejscu. To 23. wypadek śmiertelny w górnictwie w tym roku.
Przyczyny i okoliczności tego wypadku ustala dyrektor OUG we Wrocławiu przy współpracy z WUG. Przeprowadzono wizję na miejscu tragicznego zdarzenia. Przesłuchiwani są świadkowie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.