- Dla nas nic się na razie nie zmienia. Nikt nie wie, co będzie i co nas czeka. Ale nastroje są raczej na plus - mówią górnicy kopalni Knurów-Szczygłowice po pierwszych szychtach przepracowanych w Jastrzębskiej Spółce Węglowej.
Z samego rana pani Hania z kiosku przed bramą w Szczygłowicach postanowiła zrobić górnikom psikusa i rozpuściła plotkę: - Chopy, szukujcie dowody osobiste. Jak to po co? Przeca na bramie wom wypisują nowe przepustki, cobyście wlyźli do tego Joteswu!
- Większość buchała śmiechem. Ale wie pan, że niektórzy macali się po kieszeniach i szukali tych dowodów? - śmieje się sprzedawczyni, którą mija w drodze do pracy cała załoga.
Rok bezpieczeństwa. A potem?
Marcin Pieter i Adam Musiolik, którzy wyjechali właśnie po pracy w oddziale GZL (zabudowa i likwidacja na dole) mówią, że nastroje na ogół są optymistyczne. Załoga już wie, że przez 12 miesięcy warunki pracy i płacy nie mogą się zmienić na gorsze. Tak przewiduje kodeks pracy przy przejmowaniu zakładu razem z pracownikami. Co będzie potem? Związki zawodowe zaczynają szczegółowe negocjacje z nowym właścicielem.
- Trzej moi bracia pracowali tu, ale są już na emeryturze, więc nie muszą obawiać się o zatrudnienie. Mówili, że to zmiana na dobre. A kto się jej może najbardziej obawiać? - zastanawia się młody górnik z dwuletnim stażem. - Ja myślę, że może związkowcy, bo jest ich u nas trochę dużo...
Knurów nie Budryk
Władze JSW uspokajają. - Atmosfera tego przejęcia jest bardzo dobra, gdyby porównać ją na przykład z napięciami, jakie mieliśmy na początku w kopalni Budryk, różnica jest po prostu kolosalna - zauważa Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeniczka JSW. Przyznaje, że związkowcy na pewno będą musieli dostosować swoją rozproszoną strukturę organizacyjną do standardów przyjętych w firmie, gdzie poszczególne organizacje zakładowe reprezentowane są przez jeden wspólny podmiot.
I już nie ma długów
W piątek szeregowi górnicy na ogół odetchnęli z ulgą. Tarapaty, w jakie wpadł ostatnio dotychczasowy właściciel najwyraźniej napięły ich nerwy. Wielu górników przemyka nieufnie: - Bez komentarza! - ucinają niepewni, czy wolno w zasięgu wzroku strażników na bramie rozmawiać o pracy z kimś spoza zakładu. Ale na hasło "JSW" na twarzach na ogół rysują się dobre humory. Niby nerwowo, ale w oczach jakby błysk.
- Kompania Węglowa ma jednak olbrzymie zadłużenie. Inaczej niż JSW - zauważa Piotr Sołtysik z oddziału GRP 2, który cieszy się ze zmiany.
Żeby maszyny mniej się psuły
Ludzie liczą, że praca będzie pewniejsza. Na dłużej. Mają nadzieję na inwestycje.
- Ten sprzęt i maszyny, na których teraz fedrujemy, są niby remontowane, ale to już jednak nie to samo, co kiedyś. Nie jest to niezawodne. Serwisy jeżdżą tylko w tę i z powrotem - mówi doświadczony górnik z działu ME 2 (maszynowo-elektrycznego), prosząc o anonimowość.
Jak do domu po latach
Na parkingu samochodowym przy bramie sporo rejestracji SR i SRB. Najstarsi górnicy pamiętają, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu wszystkie auta w Knurowie miały na tablicach identyczne litery. Dopiero od 1999 r. miasto zmieniło przynależność powiatową z Rybnika na Gliwice. Ale historycznie, od czasów przedwojennych ciążyło ku Rybnikowi jako miejscowość po polskiej stronie na granicy z Niemcami. Stara kopalnia Knurów i - od lat 60. XX w. - Szczygłowice fedrowały w Rybnickim Okręgu Węglowym, identycznie jak dzisiejsze zakłady JSW. ROW-owi Knurów zawdzięcza praktycznie cały swój rozwój.
- To przejście do JSW nie jest tu niczym obcym. To jakby powrót po latach do domu - kiwają głowami górnicy dojeżdżający z okolic Rybnika.
A jutro może Dębieńsko?
Mateusz Grzesiak (28 lat) dojeżdża z Czerwionki, położonej po sąsiedzku. Nie ukrywa wielkich nadziei na lepsze. Szeptem mówi się w kopalni, że w przyszłości JSW może sięgnąć pod ziemią po doskonałe pokłady wegla koksującego z Dębieńska.
- Kto wie? Czesi, którzy nic zrobili oprócz pięknego biura, w końcu stracą koncesję. A wtedy ktoś się po ten węgiel z Dębieńska zgłosi. Oby to była JSW! - analizuje Mateusz, który z zaciekawieniem śledzi plany inwestycyjne nowej firmy. Słyszał na przykład o możliwości budowy nowego szybu Zachodniego. Byłaby praca dla młodych ludzi, na lata. Wiadomo, że JSW to giełdowa spółka, więc na pewno wymusi wydajność. Trudno. O leserowaniu w Knurowie-Szczygłowicach zapomnieli chyba już wszyscy. Będzie zysk, będzie kopalnia. I praca.
Bo z łaski nikt nie da
- Niczego więcej człowiek nie chce! - uśmiecha się Mateusz, któremu ledwie 3 lata temu poszczęściło sie wreszczie w poszukiwaniu pracy. Dostał prawdziwy, stały etat w kopalni Knurów-Szczygłowice.
- Dzięki Bogu byłem w ostatniej grupie szczęściarzy, bo potem już nie przyjmowali nikogo - młody górnik mówi, że w kopalni wśród jego rówieśników chyba mało kto ma plany dłuższe niż na kilka lat.
- W jakieś oficjalne, odgórne obietnice raczej nie wierzymy. Ja na przykład sam odkładam sobie co miesiąc z pensji malutką część na emeryturę. Trzeba liczyć na siebie. Jak sam się nie postaram, nikt nic nie da. Dla mnie wejście do JSW to bardzo dobra wiadomość - mówi Grzesiak.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
rejstracji sr i srb ni ma tak duzo SGL tez je duzo a z osobami z osiedla w Szczygłowicach to SGL jest wiecej niz SR SRB i SG
hazok ;))
Jak to sie chopom rozmarzyło o inwestycjach. Przed sprzedażą Kompania zainwestowała w SzczyKnura 1 miliard. I co z nim teraz.
Witajcie w Drużynie Koledzy..:)..No to jedziemy na tym samym wózku :)
Fedrować,fedrować ,fedrować na grubie !!!NIE ROSSUŻDAĆ !!!
Panie Szczygłowice, dziękuję. Wiadomo że oddział na dole to nie miejsce, tylko zespół+zadania, ale gdzieś zwykle razem je wykonuje. Niefortunny zwrot, przyznaję, poprawiłem. Tragedii nie widzę, życzę debiutu na łamach. I ostrożnego wyciągania wniosków. Najlepiej pod własnym nazwiskiem;)
Pilnujcie pieniędzy socjalnych, bo tam taki jeden z Sośnicy przyszedł.
Panie Gałązka jak pan myśli czy to zdanie ma sens " Marcin Pieter i Adam Musiolik , którzy wyjechali właśnie z oddziału GZL " Tragedia tak to jej jak ktoś pisze o Górnictwie nie znając się na tym ..... porażka !!!!