- Przychody spółki wielokrotnie przekraczają potrzeby związane z wynagrodzeniami, a jej sytuacja gwarantuje wypłaty w czerwcu i w kolejnych miesiącach - potwierdził dla nettg.pl Wojciech Jaros, rzecznik Katowickiego Holidngu Węglowego, gdzie w środę (21 maja) związkowcy powołali sztab protestacyjno-strajkowy, gdyż boją się, że może zabraknąć pieniędzy na wynagrodzenia.
Impuls obawom załogi dała niepotwierdzona wiadomość o kłopotach z uzyskaniem bieżącego finansowania w jednym z banków. Skojarzono ją z zapasami węgla na zwałach (1,6 mln t o wartości 450 mln zł) oraz nieco gorszą sprzedażą węgla na początku roku. Na niepokój górników wpływa też sytuacja w Kompanii Węglowej.
Na wynagrodzenia czerwcowe brutto w KHW potrzebnych będzie ok. 100 mln zł. - Natomiast przychody ze sprzedaży są rzędu 300 mln zł, więc na wypłatę wystarczy z naddatkiem - tłumaczy rzecznik, zaznaczając, że KHW ma jeszcze wydatki bieżące, które musi też obsługiwać.
- Trwają rozmowy z bankami dotyczące finansowania operacyjnego. Jest ono potrzebne dla utrzymania finansowej wiarygodności spółki, wywiązywania się przez nią ze zobowiązań zgodnie z terminami zapisanymi w umowach, co KHW SA do dnia dzisiejszego realizuje - podkreśla Wojciech Jaros, dodając że trudna sytuacja sektora węglowego nie omija także KHW.
Jaros zwraca jednak uwagę, że KHW jest w pełni wiarygodny finansowo: - Kilka lat temu Holding wypuszczał obligacje węglowe. Wynikające z nich zobowiązania w wysokości 1,1 mld zł spłacił w całości, co było bardzo ważne dla jego wiarygodności.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Całe to zamieszanie to pewnie gra związków by potem tłumaczyć dlaczego zabrali nam 14, barborkę itd. HUZ już pewnie podpisany, teraz muszą wymyślić jakiś powód.