Przez 25 lat znacząco poprawiły się oceny warunków materialnych gospodarstw domowych - wynika z poniedziałkowego (19 maja) komunikatu CBOS. Oceniając sytuację w kraju Polacy kierowali się przede wszystkim kondycją polskiej gospodarki.
W komunikacie CBOS napisano, że począwszy od roku 1992 nasza gospodarka stale się rozwija i niemal nieprzerwanie od tego czasu poprawiają się oceny warunków materialnych gospodarstw domowych. Obecnie 12 proc. badanych jest niezadowolonych ze swoich warunków materialnych, 40 proc. zaś wyraża zadowolenie. Na początku przemian, w roku 1989, proporcje te były odwrotne - niewiele ponad 10 proc. Polaków pozytywnie oceniało swoje warunki materialne, a około 40 proc. negatywnie.
"Od końca lat osiemdziesiątych aż do roku 1992 warunki materialne gospodarstw domowych się pogarszały - w roku 1991 ponad połowa ankietowanych oceniała je negatywnie, a mniej niż co dziesiąty pozytywnie. Wraz z ożywieniem gospodarczym, począwszy od 1992 roku oceny warunków materialnych gospodarstw domowych zaczęły się stopniowo poprawiać i przewaga ocen negatywnych nad pozytywnymi się zmniejszała" - podano w komunikacie.
Zgodnie z informacjami CBOS w latach 1997-1998 odsetki dobrych i złych ocen mniej więcej się równoważyły, a w kolejnych latach, gdy gospodarka zwalniała, nastąpiło niewielkie pogorszenie opinii o warunkach materialnych i ponownie więcej było ocen negatywnych niż pozytywnych. Największe dysproporcje między nimi odnotowano w latach 2001-2003, kiedy bywało, że negatywnych ocen było nawet dwukrotnie więcej.
Potem odnotowano stopniową poprawę, a począwszy od 2006 roku Polacy częściej określają warunki materialne swoich gospodarstw domowych jako dobre niż jako złe.
"Bardzo dynamiczną poprawę ocen (...) odnotowywaliśmy mniej więcej do 2010 roku, w kolejnych latach nadal dostrzegalny jest pewien trend wzrostowy, lecz jego dynamika osłabła".
CBOS zauważył, że od roku 1993 wzrósł odsetek respondentów deklarujących, że im i ich rodzinom żyje się dobrze lub bardzo dobrze, spadł zaś odsetek osób żyjących bardzo biednie lub skromnie.
Podsumowując zmieniające się przez 25 lat oceny ogólnej sytuacji w kraju CBOS wskazał, że u progu przemian Polacy wiązali duże nadzieje i oczekiwania z upadkiem komunizmu oraz początkiem przekształceń polityczno-gospodarczych. W roku 1990 zdecydowanie więcej respondentów twierdziło (ok. 50 proc.), że sytuacja w kraju zmierza w dobrym kierunku, a nie złym (ok. 20 proc.). Ten optymizm bezpowrotnie minął - już w roku 1991 opinie negatywne zaczęły przeważać nad pozytywnymi.
"Na oceny kierunku zmian sytuacji w kraju wpływ mają wydarzenia polityczne, społeczne, sportowe itp. Patrząc jednak z perspektywy ćwierćwiecza i abstrahując od różnych krótkookresowych wahań można zaobserwować ich dużą zbieżność z cyklami koniunkturalnymi. W okresach dobrej koniunktury nastroje społeczne się poprawiają, a w okresach spowolnienia gospodarczego - pogarszają".
CBOS zauważył, że o ile na początku transformacji w ocenach ogólnej sytuacji w Polsce dominował optymizm, o tyle sytuacja gospodarcza w kraju postrzegana była u progu przemian bardzo krytycznie. Korespondowało z jej rzeczywistym stanem w tamtym okresie. W roku 1989 Polacy nie mieli złudzeń co do stanu gospodarki i prawie nikt nie uważał, że jest on dobry, ogromna większość zaś była przekonana, że jest on zły.
"Wprawdzie obecnie dwukrotnie więcej respondentów jest niezadowolonych z sytuacji gospodarczej w Polsce niż zadowolonych, jednak oceny te są zdecydowanie lepsze niż w roku 1989. Wyraźnie lepsze od obecnych oceny sytuacji gospodarczej odnotowywaliśmy jedynie w okresie bardzo dobrej koniunktury - w latach 1996-1997 oraz 2007-2008. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że oceny sytuacji gospodarczej w Polsce są znacząco lepsze niż w Czechach, na Węgrzech czy na Słowacji i że zależność ta utrzymuje się już od kilku lat" - zaznaczono.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.