Senat nie wniósł w czwartek (24 kwietnia) poprawek do nowelizacji Prawa atomowego, które przewiduje zasadę "zanieczyszczający płaci". Oznacza to, że za odpady i ich zagospodarowanie będzie odpowiadał ten, kto je wytworzył, czyli np. operator elektrowni jądrowej. Za podjęciem uchwały w sprawie ustawy opowiedziało się 55 senatorów, a 26 było przeciw.
Na początku kwietnia Sejm znowelizował Prawo atomowe, przyjmując nowe europejskie rozwiązania dotyczące odpadów promieniotwórczych. Nowelizacja wdraża europejską dyrektywę 2011/70/EURATOM - pakiet rozwiązań dotyczących odpadów promieniotwórczych, ich klasyfikacji, zasad postępowania czy składowania. Dyrektywa określa warunki, jakie mają spełniać składowiska tych odpadów.
W kwestii wypalonego paliwa jądrowego dyrektywa wskazuje jako najlepsze rozwiązanie - składowiska głębokie (geologiczne). Autorzy ustawy wskazują, że w związku z planami budowy elektrowni jądrowych sprawa ta w Polsce staje się aktualna, a prace nad takim składowiskiem należy zacząć jak najszybciej, bo potrwają one wiele lat. Wprowadzenie przepisów przewidzianych w nowelizacji ma zapewnić, że prace takie będą prowadzone zgodnie z najwyższymi standardami.
Przepisy wprowadzają regułę, że za odpady i ich zagospodarowanie odpowiada ten, kto je wytworzył, czyli np. operator elektrowni jądrowej, zgodnie z zasadą "zanieczyszczający płaci". Obecne przepisy zakazują importu w celu składowania odpadów niewytworzonych w Polsce, nowe - zakazują też ich wywozu do eksportu do krajów, które nie dają gwarancji postępowania z nimi w bezpieczny sposób.
Nowelizacja przewiduje stworzenie "Krajowego planu postępowania z odpadami promieniotwórczymi i wypalonym paliwem jądrowym" w formie uchwały Rady Ministrów.
Na podstawie nowych przepisów każdy będzie mógł otrzymać od jednostki organizacyjnej, zajmującej się eksploatacją lub zamknięciem składowiska, pisemną informację m.in. o stanie ochrony radiologicznej składowiska oraz jego wpływie na zdrowie ludzi i środowisko. Podobne informacje będą musiały być publikowane i aktualizowane nie rzadziej niż co rok.
Działające od 1961 r. w Różanie nad Narwią składowisko odpadów średnio- i niskoaktywnych ma się zapełnić tuż po 2020 r. Ministerstwo Gospodarki rozpoczęło już procedurę poszukiwania nowego miejsca. Trafiają na nie nisko- i średnioaktywne odpady, głównie z medycyny i przemysłu. Obecnie rocznie przybywa ich po ok. 100 m sześc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.