Brytyjski Departament ds. Energii i Zmian Klimatu opublikował dalsze szczegóły dotyczące uruchomienia rynku mocy. Pierwsza aukcja odbędzie się w grudniu tego roku i dotyczyć będzie ona mocy, które mają być dostępne zimą 2018 roku.
Rynek mocy (ang. capacity market) został wprowadzony w ramach przyjętej pod koniec zeszłego roku reformy brytyjskiego sektora energetycznego (Electricity Market Reform), której celem jest stworzenie warunków do inwestycji w niskoemisyjne moce wytwórcze.
Reforma określała tylko ogólne kierunki proponowanych zmian, w tym zapisy dotyczące rynku mocy czy tzw. kontraktów różnicowych. Stopniowo rząd publikuje szczegółowe rozwiązania dotyczące poszczególnych mechanizmów.
Rynek mocy ma zagwarantować moce produkcyjne wystarczające do zaspokojenia przewidywanego zapotrzebowania na energię. W praktyce rynek ten bazować ma na corocznych aukcjach, w których wytwórcy zgłaszać będą gotowość dostarczania energii w danym okresie po zadeklarowanej cenie. W zamian za to otrzymywać będą stałe subsydia rządowe przez cały okres obowiązywania kontraktu.
Choć formalnie w aukcjach mogą brać udział dostawcy niskoemisyjnej energii bez względu na źródło wytwarzania, to w praktyce mechanizm ten będzie dostępny niemal wyłącznie dla elektrowni gazowych. Uczestnictwo w aukcjach możliwe będzie bowiem tylko dla podmiotów, które nie korzystają z innych form wsparcia rządowego. Siłą rzeczy z aukcji wykluczone będą więc odnawialne źródła energii (korzystają z rządowych subsydiów w ramach innych mechanizmów) oraz nowe elektrownie atomowe (te zawierać będą z rządem tzw. kontrakty różnicowe).
Warunki zawierania kontraktów ze zwycięzcami aukcji będą odmienne dla nowopowstających mocy i dla już istniejących elektrowni. Te pierwsze będą mogły liczyć na nawet 15-letnie kontrakty, które mają stanowić formę gwarancji przy pozyskiwaniu finansowania na realizację inwestycji. W przypadku istniejących już mocy, zawierane będą jednoroczne kontrakty z możliwością ich odnawiania. Jedynym wyjątkiem będą elektrownie wymagające gruntownej modernizacji - te mogą starać się o trzyletnie kontrakty.
Kontrakty obwarowane będą surowymi karami w przypadku niemożności dostarczenia energii w objętym kontraktem okresie. Mogą one wynieść do 200 proc. wysokości miesięcznych przychodów oraz 100 proc. rocznych przychodów spółki.
Pierwsza z aukcji odbędzie się w grudniu tego roku i dotyczyć będzie dostaw energii począwszy od zimy 2018 roku. Rząd ustalił maksymalną cenę, jaką mogą zadeklarować wytwórcy, na 75 funtów za kilowat.
Co istotne w aukcjach, oprócz wytwórców energii, będą mogły uczestniczyć także podmioty zajmujące się magazynowaniem energii a także przedsiębiorcy deklarujący gotowość ograniczenia poboru energii (tzw. mechanizm strony popytowej). Ta druga grupa podmiotów będzie mogła wziąć udział w dwóch dodatkowych aukcjach skierowanych tylko dla nich, które odbędą się w 2015 i 2016 roku. Ma to doprowadzić do popularyzacji mechanizmu popytowego i pozwolić na skuteczne konkurowanie podmiotów deklarujących gotowość zmniejszenia ilości pobieranej energii z jej wytwórcami w ramach normalnych aukcji rynku mocy.
Do czasu wejścia w życie kontraktów w ramach rynku mocy, operator brytyjskiego systemu przesyłowego - firma National Grid, ma możliwość zawierania dodatkowych kontraktów zarówno z dostawcami energii jak i z jej odbiorcami, które mają umożliwić dostosowanie rynku do aktualnych warunków zarówno od strony podażowej jak i popytowej. Przetarg na te usługi ma ruszyć w maju a zawarte w jego wyniku kontrakty będą obowiązywać już od najbliższej zimy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.