Łączenie drobnych projektów ubiegających się o unijne dofinansowanie w większe pakiety może zwiększyć szanse na ich realizację - uważają przedstawiciele województwa śląskiego. Zgodnie z tą zasadą powstał m.in. nowy projekt Regionalnego Programu Operacyjnego.
Jak poinformował w czwartek marszałek woj. śląskiego Mirosław Sekuła, w tym tygodniu przyjęta została czwarta już (i ostatnia) robocza wersja Regionalnego Programu Operacyjnego (RPO) Woj. Śląskiego na lata 2014-2020. Następna wersja ma być ostateczna, chociaż gotowy program po przyjęciu będzie mógł być jeszcze modyfikowany.
W aktualnym projekcie dostępne w Programie unijne środki sięgają (po przeliczeniu na ceny bieżące) 3,474 mld euro.
Marszałek ocenił, że to tylko pozornie duża kwota. Wyjaśnił, że negocjując nowe programy unijne, region najczęściej stara się o stosowanie korzystnych dla niego kryteriów związanych z liczbą ludności. W stosunkowo niewielkim woj. śląskim mieszka ok. 12 proc. ludności kraju.
Sekuła mówił, że jeśli do tej wartości odnieść 74 mld euro, które w ramach środków rozwojowych mają trafić do 2020 r. do Polski, do woj. śląskiego powinno trafić jeszcze co najmniej 5 miliardów euro - z unijnych programów krajowych.
- Z RPO sobie poradzimy. Nasze największe zmartwienie to teraz ulokowanie naszych najważniejszych projektów w programach krajowych - zaznaczył Sekuła.
Samorządowcy tego regionu starają się przekonywać pomysłodawców, by ich projekty trafiały właśnie do programów krajowych. Ponieważ jednak - jako zbyt drobne w skali kraju - mogłyby one samodzielnie przepadać, dodatkowo są łączone i zgłaszane jako duże wspólne przedsięwzięcia.
Jako przykład Sekuła podał projekty z obszaru medycyny - przygotowywane przez różne jednostki naukowe i stosunkowo rzadko przekraczające wartości kilku- czy kilkunastomilionowe. - Próbujemy to (...) sklejać w projekty, które będą walczyły o miliardy. Robimy spotkania tych różnych instytucji z województwa i namawiamy: zgódźcie się, byśmy zrobili to jako pakiet - wyjaśnił.
Według śląskich samorządowców takie rozwiązanie powinno m.in. zwiększać szanse realizacji. Połączone, duże projekty powinny być trudniejsze do odrzucenia, niż wiele małych. Z podobnych względów idea "agregowania projektów" objęła, prócz nowej wersji RPO, propozycje zgłoszone do Kontraktu Terytorialnego. To przygotowywane porozumienie rządu z regionami ws. dużych inwestycji, których finansowanie ma pochodzić z różnych źródeł, m.in. ze środków regionalnych i krajowych.
W zatwierdzonym w grudniu ub. roku stanowisku negocjacyjnym pod kątem negocjacji Kontraktu Terytorialnego samorząd zaproponował, by objąć tym dokumentem 90 różnych projektów z tego regionu o łącznej wartości ponad 19,5 mld zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.