W sodę (11 grudnia) o godz. 8.50 euro kosztowało 4,1814 a dolar 3,0365 zł, o godz. 16. 20 było to odpowiednio 4,1834 i 3,0339 zł. W najbliższych dniach niewykluczona jest korekta na parze EURUSD, co mogłoby osłabić złotego w stronę 4,20 za euro - oceniają ekonomiści.
- W tym tygodniu nie widać czynników krajowych, które mogłyby mieć istotny wpływ na kurs złotego. Istotna będzie sytuacja zewnętrzna. Patrząc na kurs EURUSD, on ostatnio szedł mocno do góry i tu może się zbliżać korekta, która mogłaby pociągnąć złotego z powrotem w stronę 4,20 za euro - powiedział PAP Konrad Popławski, ekonomista BGŻ. - W środę na rynku nie działo się dużo. Nie ma ani danych, ani innych informacji, wobec czego ruchy na rynku wynikają z sytuacji technicznej, a tu eurozłoty odbił się od poziomu 4,1760.
W środę na rynku długu było spokojnie, zaś w kolejnych dniach od krajowych danych o CPI istotniejsza, zdaniem dilerów, będzie decyzja FOMC.
- W środę na rynku było bardzo spokojnie i stabilnie. W najbliższych dniach czekają nas dane o naszej inflacji i decyzja Fed, ale przy inflacji nie powinno być niespodzianek, dlatego dla inwestorów ważniejszy będzie Fed - powiedział Marek Stypułkowski, diler obligacji w Raiffeisen Polbanku.
W piątek, 13 grudnia, GUS poda dane o inflacji w listopadzie. We wtorek, 17 grudnia, rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie FOMC (Federalnego Komitetu Otwartego Rynku).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.