Wartość inwestycji w projekt petrochemiczny, który mogą zrealizować Lotos z Grupą Azoty, szacowana jest na ok. 12 mld zł. We wtorek Lotos i Grupa Azoty podpisały porozumienie ws. powołania spółki celowej i wykonania pełnego studium wykonalności inwestycji.
Firmy podpisały też wstępne porozumienie z Polskimi Inwestycjami Rozwojowymi (PIR), jako potencjalnym inwestorem finansowym w tym przedsięwzięciu.
- Projekt Lotosu i Grupy Azoty mieści się w obszarze zainteresowań PIR. Na tym etapie projekt oceniamy jako bardzo interesujący - poinformował prezes PIR Mariusz Grendowicz. - Jeśli wyniki przeprowadzonych analiz w fazie studium wykonalności będą pozytywne (...) PIR podejmie szczegółowe rozmowy z Lotosem i Grupą Azoty dotyczące warunków przyszłej transakcji. PIR może zaangażować się w projekt do wysokości 750 mln zł.
Grendowicz ocenia, że krytyczne dla realizacji projektu będzie zaangażowanie banków międzynarodowych.
Wiceprezes Grupy Azoty Witold Szczypiński poinformował, że ostateczna wartość inwestycji może ulec zmianie, po przeprowadzeniu pełnego studium wykonalności projekt.
- Na razie mamy do czynienia z bardzo ogólnym zarysem. Szczegóły będą dopracowywane w najbliższych miesiącach.
Dodał, że w instalacjach, które powstałyby w Gdańsku, mogłyby być wytwarzane półprodukty, które mogłyby być później przetwarzane na ostateczne produkty w mniejszych instalacjach rozmieszczonych w poszczególnych spółkach Grupy Azoty. Szacunkowa kwota ok. 12 mld zł obejmuje również potencjalne instalacje poza Gdańskiem.
Gdyby decyzja o inwestycji była pozytywna, budowa kompleksu nastąpiłaby w latach 2016-18, a jego uruchomienie w 2019 r.
- Nie wykluczamy, że w związku z tym przedsięwzięciem zawiążemy spółkę, która będzie plasowana na rynku publicznym - powiedział dziennikarzom prezes Grupy Azoty Paweł Jarczewski.
Przedstawiciele firm nie wykluczają, że do przedsięwzięcia dołączy trzeci partner branżowy, spoza kraju.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.