Branża górnicza nie może być jedynie biernym obserwatorem panującej rzeczywistości, musi się zmieniać wzorem innych gałęzi gospodarki. Zatem przyszłość polskiego górnictwa trzeba planować już dziś - stwierdza w rozmowie z Trybuną Górniczą Tomasz Tomczykiewicz, wiceminister gospodaki.
Jak ocenia Pan kondycję naszej branży okołogórniczej?
Nasz przemysł okołogórniczy nie tylko funkcjonuje na rodzimym rynku, ale coraz śmielej zdobywa rynki światowe. Zapotrzebowanie na maszyny i urządzenia dla górnictwa jest wciąż ogromne, a to dobrze wróży przyszłości branży. Śląsk zawsze był i nadal jest silny górnictwem. Stał się także centrum światowej myśli technologicznej i jednym z najważniejszych punktów na światowej mapie targów. Mam satysfakcję, że Międzynarodowe Targi Górnictwa, Przemysłu Energetycznego i Hutniczego w Katowicach cieszą się olbrzymią popularnością, i podziwiam ludzi, którzy tak sprawnie i profesjonalnie potrafią je przygotować. Impreza doskonale służy zarówno województwu śląskiemu, jak i samym Katowicom.
A jakie korzyści targi mogą przynieść spółkom wydobywczym?
Targi są z pewnością dobrą okazją do zapoznania się z tym, co dzieje się w górniczej branży na całym świecie. Innowacyjne urządzenia i technologie, zwłaszcza informatyczne, gwarantują nie tylko dobre wyniki ekonomiczne, ale przede wszystkim bezpieczeństwo załóg. Zwracam uwagę, że przyszłość każdej firmy zależy w głównej mierze od inwestycji. Branża górnicza nie może być jedynie biernym obserwatorem panującej rzeczywistości, musi się zmieniać wzorem innych gałęzi gospodarki. Zatem przyszłość polskiego górnictwa trzeba planować już dziś. Mam nadzieję, że zarządy spółek węglowych sprostają trudnościom wywołanym kryzysem i w dłuższej perspektywie będą w stanie konkurować z zagranicznymi podmiotami, które usiłują wejść na nasz rynek lub już na nim działają.
Zakończyły się prace nad ustawą o pomocy finansowej dla podmiotów, które funkcjonowały w przeszłości jako zakłady górnicze i dziś mają charakter zabytkowy lub świadczą usługi turystyczne...
Wstępnie nowe prawo miało obejmować jedynie Przedsiębiorstwo Państwowe Kopalnia Soli Bochnia z siedzibą w Bochni, Kopalnię Soli Wieliczka oraz Centralną Pompownię Bolko w Bytomiu. Dzięki poprawce złożonej przez posłankę Danutę Pietraszewską udało się tę listę uzupełnić również o Zabytkową Kopalnię Węgla Kamiennego Guido w Zabrzu. To jest nasz duży sukces. Teraz będzie można starać się o środki na utrzymanie infrastruktury tego obiektu. Ustawa czeka jedynie na podpis prezydenta.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ale brednie. No robią te inwestycje. Idzie kupę milionów w kluby sportowe a ty śpisz.
Popieram cie docent
W gruncie rzeczy, smutny(patrz zdjęcie) pan v-minister nic konkretnego nie powiedział, same ogólniki-po prostu bełkot. Zastanowić się można nad celowością publikowania takich informacji.
KHW zniszczyli specjalnie, KW leży...teraz musi leżeć rząd, bo jutro nie będzie roboty. Awanse i kary pseudo dyrekcji to kolejna fikcja, zasrasz robotę na jednej kopalni, wtedy idziesz w nagrodę do KHW, a potem jesteś na innej kopalni. Kpiny z górników.
HAHAHAHAHA...weź się nie ośmieszaj ministerku...właśnie przez takich jak ty polskie górnictwo i energetyka jest w dołku - cyt"...trzeba planować już dziś..." dziś to możesz sobie co najwyżej rękę wytrzeć, z którą obudziliście się w nocniku... trzeba było planować lata wcześniej, a nie przepierdzieć na stołku,a teraz pier.... głupoty w stylu nierentowności kopalń itp itd - już z Silesią pokazaliście co potraficie..tyle w temacie