Jako że mamy wakacje, postaram się Państwa absorbować nieco lżejszymi tematami, unikając polityki - choć nie jestem pewien, czy mi się w pełni uda. Polityka i związane z nią afery i awantury, wciska się w nasze życie, jak zawartość nieszczelnego szamba do studni z czystą wodą. Ale podejmijmy szlachetną próbę ignorowania jej przez jakiś czas.
Kabaret "Piwnica pod Baranami" w swoich najlepszych latach często sięgał do tekstów dawnych przepisów, doniesień prasowych, ogłoszeń itd., itp. Archaiczność tekstu i zderzenie dawnego obyczaju ze współczesnymi realiami dawały potężny ładunek komizmu.
Ja ostatnio bawiłem się w ten sposób, czytając stare poradniki dotyczące dobrych manier. M. in. "Zwyczaje towarzyskie, podręcznik praktyczny dla pań i panów" Mieczysława Rościszewskiego z roku 1928. Dobre maniery dzisiaj ulegają silnej atrofii, więc gdy sobie wyobraziłem współczesnego chama zmuszonego do zachowania manier sprzed zaledwie 85 lat, bawiłem się jeszcze lepiej. Np. takie oto zalecenie: "Dowodzić siły lub słabości konia damom w ogóle nie uchodzi, gdyż nie idzie to w parze z ich kobiecością". To zalecenie dla bywalców wyścigów konnych. A to już dla wszystkich: "Małżonkowie na spacerze nie powinni sprzeczać się ze sobą, owszem powinni udawać zawsze wzajemne zadowolenie". I dalej: "Mąż może pogardzać najukochańszym bratem żony, ale nie powinien mówić o tym ani żonie ani jej bratu" zaś "żona winna szanować i poważać męża dopóty, dopóki to możliwe". I jeszcze: "Żona zbyt gadatliwa jest tem dla spokojnego męża, czem twarda i chropawa droga dla nóg starca".
Nie należy też otwierać cudzych listów, bo: "Każdy lubi najpierw sam przeczytać list adresowany do niego". Kolejne zalecenie jest niezwykle... bezpośrednie: "Bezpośrednio po użyciu klozetu nie wchodzić w grono osób z towarzystwa. Wyczekaj aż się odoru pozbędziesz". Gdy już dołączymy do towarzystwa, to: "Nie tak łatwo utrzymać rozmowę przez czas dłuższy nie wychodząc z granic należnej przyzwoitości". Dlatego: "Nieźle pamiętać jak się wymawiają niektóre zwroty obce, a używane niekiedy dla porównań, jak np. tutti-quanti, dolce far niente, vis-a-vis etc...". A w ogóle to: "Błędem jest zdejmować ze siebie ubranie w niewłaściwej chwili dlatego, że się nagle zrobiło gorąco. W czasie upałów na wieczorkach letnich mężczyźni za pozwoleniem dam mogą zdejmować wierzchnie stroje, ale tylko wtedy, jeżeli mają koszule nieposzlakowanie czyste". Ufff!
Ciekawa jest wskazówka, co do wyposażenia domu: "Spluwaczka i popielniczka - to dwie konieczności, o których zapominać nie wolno! Komu zaś środki pozwalają bodaj na kupno dzieł sztuki, ten powinien złożyć dowody dobrego smaku i znawstwa". Ciekawe zestawienie: dzieła sztuki i spluwaczka...
Z tym pluciem chyba był jakiś problem, bo w innym miejscu czytam: "Należy się wystrzegać, aby nie weszło w zwyczaj spluwanie co chwila: "Za wiele spluwać, kasłać i chrząkać jest nieprzyzwoitem". Zauważam, że fizjologia była i jest problemem spędzającym sen z powiek autorów podręczników dobrego zachowania i to w wielu aspektach. Oto dowód kolejny: "Jedzenie na ulicy jest shocking i to w najwyższym stopniu. Co najwyżej ssać można karmelek i to w sposób bardzo dyskretny". Już widzę "shocking" autora w zetknięciu z dzisiejszymi zjadaczami hamburgerów, chipsów, hot-dogów i wypijaczami piwa z puszek.
Na koniec jeszcze jedna, niezwykle cenna wskazówka i chyba jedyna w pełni aktualna rada: "Ojcowie powinni się ze swoimi dziećmi obchodzić z szacunkiem, gdyż dziecko może z czasem stać się lepszem i zająć wyższe stanowisko, niż jego ojciec... ".
Jurek Ciurlok "Ecik"
ZAGADKA
(na marginesie kodeksu towarzyskiego)
Kto to jest dyplomata?
Jest to człowiek, który tak potrafi powiedzieć: "wypier... ", że czujesz dreszcz emocji przed czekającą cię podróżą.
MIĘDZY NAMI, BLONDYNKAMI
W gazecie ukazało się ogłoszenie, że policja poszukuje pracowników. Zgłosiły się trzy blondynki. Stanowisko było jedno. Postanowiono przeprowadzić test.
- Oto zdjęcie pewnego osobnika. Jakie są pani spostrzeżenia na pierwszy rzut oka? Proszę powiedzieć nam jak najwięcej o nim.
- Jezu! On ma tylko jedno ucho! - wykrzyknęła pierwsza. Kandydatce podziękowano. Druga otrzymała takie samo polecenie. I tak samo zareagowała:
- Jezu! On ma tylko jedno ucho!
Poproszono, zatem trzecią kandydatkę.
- Ten człowiek nosi szkła kontaktowe - powiedziała bez chwili namysłu.
- O!!! No wspaniale! Gratulujemy! - wykrzyknęli członkowie komisji. - Jest pani przyjęta, bo faktycznie tak jest. Ale jak pani to wydedukowała?
- To proste. Ten człowiek nosi szkła kontaktowe, bo nie może nosić okularów.
- Ale dlaczego?
- No jak to? No przecież on ma tylko jedno ucho!
Z TASZY LISTONOSZA
Spełnione marzenia
Był sobie kiedyś człowiek, który już w bardzo wczesnej młodości marzył, by zostać wielkim pisarzem. Gdy spytano go, co dla niego oznacza "wielki", odpowiedział:
- Chciałbym pisać teksty, które cały świat będzie czytał, teksty, na które ludzie będą reagować czysto emocjonalnie, które będą doprowadzać ich do łez, bólu, gniewu, krzyku i desperacji!
Człowiek ten zrealizował swoje dziecięce marzenie. Obecnie pracuje u światowego potentata wytwarzającego oprogramowanie komputerowe i pisze komunikaty o błędach...
Cwaniaczek
Jasio szepcze tacie na ucho: - Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem ci, co mówi mamie taki pan w mundurze, który przychodzi tu co rano.
Ojciec wyjmuje 10 zł i daje synowi.
- I co, Jasiu? Co mówi?
- Mówi: "Dzień dobry! Poczta dla pani".
Dylematy
W szkole katolickiej dla dziewcząt nauczycielka ma wykład na temat seksu i moralności.
- Żyjemy, dziewczęta, w bardzo trudnych czasach. Pamiętajcie, że w chwili pokusy każda musi sobie zadać pytanie: czy godzina przyjemności jest warta całego późniejszego życia we wstydzie?
Jedna z dziewcząt w tym momencie zgłasza się i pyta:
- Przepraszam, ale co trzeba zrobić, żeby ta przyjemność trwała całą godzinę?
Sprzed lat, chociaż...
Wojna w Wietnamie. Pułkownik "zielonych beretów" zwraca się do żołnierzy mających pójść do dżungli by walczyć z Wietkongiem
- Za każdą głowę północnowietnamskiego partyzanta będę wam płacił po 50 dolarów, zrozumiano?! A teraz rozejść się!
Po kwadransie do pułkownika przychodzi kilkunastu żołnierzy. Każdy z nich trzyma po kilka ludzkich głów. Pułkownik spojrzał i zapytał dobrotliwie:
- Nie przesadzacie, chłopaki? Przecież jesteśmy jeszcze w bazie...
W WĄCHOCKU, MARKLOWICACH I GDZIE INDZIEJ
Dlaczego ostatnio w całym Wąchocku nie ma szyb w oknach?
Bo sołtys buduje szybowiec...
LIMERYK
Stali czytelnicy to poznają, ale pozostałych informuję, że autorem poniższego dziełka jest pewien "chutliwy starzec" ...
Młody rolnik pod Olkuszem
Przykrył męskość kapeluszem.
Kiedy panny Go błagały,
Żeby nie zakrywał pały,
Odparł: - Nie chcem, ale muszem!
Oczywiście chodziło o jego piękną, męską głowę (głowę potocznie nazywa się "pałą"; "łysa pała", "zalać pałę"), która była łysa i dlatego musiała być zakrywana przed słońcem. A kto pomyślał coś innego, ten zbereźnik i tyle...
SZCZYT
Cynizmu w rodzinie:
Pchnąć teściową na szczycie schodów i w czasie, gdy z nich spada zapytać: "a dokąd to mamusi tak spieszno?"
MYŚLI WIELKICH, MĄDRYCH, NIE ZAWSZE ZNANYCH...
Pamiętaj, zawsze jest jeden kretyn więcej niż zakładałeś.
Pyrsk!!!
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.