BNP Paribas zaleca inwestorom kupno złotego i zajmowanie długich pozycji w polskiej walucie, ponieważ sądzi, że PLN ma przed sobą perspektywę umocnienia wobec euro i innych walut europejskich rynków wschodzących.
W notatce dla inwestorów z poniedziałku (8 lipca) bank wskazuje, że NBP i EBC inaczej rozkładają akcenty w polityce pieniężnej, a polskie obligacje wciąż są popularne wśród inwestorów kierujących się długofalową perspektywą.
NBP w ubiegłą środę dał jasno do zrozumienia, że doszedł do końca cyklu obniżek stóp procentowych, mimo oddolnej korekty prognoz wzrostu i inflacji za lata 2013-14. Z kolei EBC na posiedzeniu z ub. czwartku zapowiedział kontynuowanie umiarkowanej polityki monetarnej.
"Od listopada 2012 r. NBP poluzował politykę pieniężną o 225 pb. Choć można argumentować, że bank wciąż ma pole do obniżki stóp z uwagi na to, że stopa inflacji będzie poniżej celu przez najbliższe 18 miesięcy, zanosi się na to, że NBP nie zmieni swego jastrzębiego tonu w najbliższych miesiącach" - stwierdził BNP Paribas.
"Wakacyjna przerwa w sierpniu i znaczna szansa, iż oprocentowanie stóp nie zmieni się we wrześniu ani w październiku oznacza, że w najbliższych miesiącach złoty ma pole do umocnienia. Jeśli dane o deficycie obrotów za maj okażą się równie dobre, co za kwiecień, to będą wsparciem naszego poglądu" - tłumaczą analitycy BNP Paribas.
Dane o rachunku obrotów bieżących NBP ogłosi w piątek. Saldo obrotów bieżących jest dobrze sfiansowane, a w sytuacji niskiego obecnie popytu wewnętrznego może wykazać się pokaźną nadwyżką. Średnia oczekiwań rynkowych wynosi +100 mln euro.
"Podczas, gdy poprawa salda obrotów bieżących nastąpi na skutek niskiego popytu wewnętrznego i niewielkiej poprawy otoczenia dla polskiej gospodarki, wsparciem dla złotego będą przepływy gotówki między korporacjami" - dodają.
Analitycy zwracają ponadto uwagę na to, że w ostatnich dwóch tygodniach nastawienie do polskich obligacji rozeszło się między inwestorami kierującymi się krótkookresową kalkulacją, a tymi, którym przyświeca długofalowa perspektywa.
"O ile leveraged funds (fundusze inwestycyjne stosujące dźwignię finansową, lub kupujące obligacje za pożyczone pieniądze w celach spekulacyjnych - PAP) po przemówieniu prezesa Bena Bernankego z 22 maja agresywnie skracały pozycje złotówkowe, o tyle fundusze typu real money (posiadające gotówkę do zakupu obligacji po ich aktualnej cenie, jak np. fundusze emerytalne - PAP) nadal były nabywcami netto polskich obligacji - zauważa bank.
"Ta rozbieżność skłania nas tym bardziej do zajęcia długich pozycji w złotym po obecnym kursie" - konkluduje BNP Paribas.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.