Na zwałach Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego leży ok. 9 mln ton węgla. Kolejne 8 mln ton znajduje się jako zapas w elektrowniach. Przyczynia się to do nacisków spółek elektroenergetycznych na spadek ceny węgla kamiennego.
- Tego typu naciski były i są - twierdzi Daniel Borsucki, dyrektor Zespołu Zarządzania Mediami KHW SA . - Z naszej strony musimy wziąć pod uwagę koszty, jakie ponosimy przy produkcji węgla.
Aktualna cena węgla waha się od 11 do 13 złotych na gigadżul zawartej energii w każdej tonie węgla. Jest ona w znacznym stopniu uzależniona od jakości towaru. Na spadek cen poniżej pewnego poziomu nie można pozwolić, gdyż oznaczałoby to brak rentowności całego procesu produkcyjnego.
- Na pewno nie sprzedamy poniżej ceny produkcji tego węgla - mówi dyrektor Borsucki. - Koszt produkcji jest zresztą zależny od kopalni, choćby od tego, czy wydobywamy węgiel w systemie eksploatacji zawałowej czy też w systemie eksploatacji z podsadzaniem wyrobisk. Moim zdaniem, cena nie powinna spaść poniżej 10,50 za gigadżul, choć być może są kopalnie, w których produkcja jest znacznie tańsza.
Przykładem takiej kopalni może być lubelska Bogdanka. Obok nowoczesnej technologii, z której korzysta atutem jest fakt, że nie sąsiaduje ona z budynkami mieszkalnymi. Dzięki temu nie ma konieczności płacenia odszkodowań właścicielom tych budynków za zniszczenia, jakie może powodować sąsiedztwo kopalni. W kopalniach węgla kamiennego na Górnym Śląsku koszty są jednak wyższe, a co za tym idzie ceny również muszą być odpowiednio większe. Obniżenie ceny do 10 zł za gigadżul byłoby więc sprzeczne z ich interesem.
- Taka cena mogłaby spowodować utratę rentowności, a to jest najgorsze - mówi przedstawiciel KHW. - Wiązałaby się z tym utrata płynności finansowej, a w konsekwencji całkowity upadek przedsiębiorstwa.
Powodów niewykorzystywania znaczącej ilość węgla kamiennego jest kilka.
- Po pierwsze, to mniejsze, w porównaniu do 2011 r. zużycie węgla kamiennego w ubiegłym roku wynikające z uruchomienia sporej produkcji na węglu brunatnym - podkreśla Daniel Borsucki. - W 2012 r. produkcja energii na węglu brunatnym wzrosła o około 7 proc.
Do kolejnych przyczyn Borsucki zalicza ograniczenie zużycia energii w Polsce, jak również import węgla, który wyniósł w 2012 r. 11 mln ton. Słabnące zapotrzebowanie na węgiel może spowodować konieczność zmniejszenia produkcji przez spółkę.
Katowicki Holding Węglowy SA (powstały w 1993 r. w wyniku połączenia 11 kopalń - jednoosobowych spółek Skarbu Państwa) jest czołowym w Polsce i Europie producentem węgla energetycznego wysokiej jakości. Wydobywa 17 mln ton węgla rocznie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.