Dla nas sprawą zasadniczą jest, żeby obciążenie podatkowe, które będą ponosili przedsiębiorcy wydobywający węglowodory, było na poziomie około 40 proc. zysku brutto - powiedział w poniedziałek w Gdyni wiceminister finansów Maciej Grabowski.
Zdaniem wiceministra, pozwoli to "z jednej strony zabezpieczyć interesy długofalowe Skarbu Państwa, a z drugiej strony pozwoli na rozwój tej działalności w Polsce".
Grabowski przypomniał, że obecnie podatek ten wynosi mniej więcej 20 proc. - Taki poziom jest ewenementem na tle innych krajów. Firmy z sektora wydobywającego węglowodory zdają sobie sprawę, że jest to stan nie do utrzymania na dłuższą metę - ocenił.
- Nam zależy na tym, aby dodatkowe obciążenie było związane głównie z rentownością, a nie było wyłącznie uzależnione od wielkości wydobycia. To nie jest projekt, który ma wydźwięk fiskalny - jego celem jest przede wszystkim to, żeby wskazać przedsiębiorcom docelowe ramy działania i umożliwić im skonstruowanie długoletnich planów biznesowych - podkreślił na konferencji prasowej w gdyńskim biurze posła PO Tadeusza Aziewicza podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów.
Grabowski wyjaśnił, że na proponowanych rozwiązaniach na zyski mogą liczyć samorządy.
- Głównym narzędziem, które zostało przewidziane jako zasilające budżety gmin, powiatów i województw, ma być 4-krotnie zwiększona opłata eksploatacyjna do wysokości 24 zł za tysiąc metrów, która i teraz występuje przy wydobyciu węglowodorów. Przy czym cała ta nadwyżka ma pójść do budżetów samorządów, czyli udział Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska wynoszący w tej chwili 40 proc. ma zostać ograniczony do 10 procent, a 90 proc. z docelowej opłaty eksploatacyjnej ma trafić do budżetów gmin, powiatów i województw - objaśnił Grabowski.
Na początku kwietnia zakończyło się nadsyłanie uwag do projektu ustawy o specjalnym podatku węglowodorowym i zmianie ustawy o podatku od wydobycia niektórych kopalin. Najwięcej zastrzeżeń ministerstw budzi wysokość obciążeń podatkowych dla firm wydobywczych i poszukiwawczych.
Projekt ustawy przygotowało pod koniec lutego Ministerstwo Finansów, a następnie rozesłało go do konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych. Swoje uwagi zgłosiły poszczególne resorty i urzędy. Ustawa miałaby wejść w życie 1 stycznia 2015 r.
- Zakładamy, że ten termin będzie uwzględniał rozwój rynku gazowego w Polsce, tzn. chcielibyśmy, żeby ten projekt wszedł w życie wtedy, kiedy będzie funkcjonowała giełda gazowa i będzie miała istotne znaczenie dla rynku - dodał Grabowski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.