Po straszliwym dla surowców tygodniu na giełdach prezes Kanadyjskiego Towarzystwa Górniczego Pierre Gratton w środę (17 kwietnia) zwrócił się do Rady Spraw Zagranicznych w Montrealu (niezależna, apolityczna organizacja o charakterze think tanku - przyp. red.) o pilne nakreślenie programu ratunkowego dla górnictwa w Quebeku i innych kanadyjskich prowincjach.
Kanada - przypomina portal mining.com - jest dziś piątym światowym wytwórcą aluminium, niklu, platyny, uranu, cynku, diamentów, minerałów z zawartością potasu oraz węgla koksującego dla hutnictwa.
Gratton ostrzegł, że we współczesnym górnictwie światowym "kapitały na inwestycje mają niezwykłą zdolność przemieszczania się a globalna konkurencja bywa okrutna".
Jeśli Kanada chce zachować swoją rolę "napędu światowego górnictwa", musi się skoncentrować na ośmiu kluczowych punktach proponowanej przez niego "mapy drogowej":
1. utrzymanie niskiej inflacji
2. redukcja zadłużenia
3. zachowanie i ulepszenie konkurencyjnych stop podatkowych
4. silna obrona tradycji wolnego handlu i opieranie się protekcjonizmowi w gospodarce
5. pogłębienie zaangażowania się we wschodzące rynki, zwłaszcza Chiny
6. udoskonalenie prawa górniczego w kierunku priorytetowo traktowanej ochrony środowiska
7. zapobiegnięcie kryzysowi kształcenia zawodowego w branży górniczej (przez 10 lat trzeba wyszkolić 145 tys. nowych pracowników, którzy zastąpią emerytów odchodzących z kopalń)
8. inwestycje w infrastrukturę w celu wsparcia nowych projektów wydobywczych, np. nowe porty, terminale przeładunkowe, drogi przejezdne bez względu na trudności pogodowe, sieć kolejowa do przewozu surowców.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.