W procesie przygotowań do budowy ekspresowej trasy S1 Mysłowice - Bielsko-Biała do połowy roku wypracowany ma zostać wariant przebiegu, który we wniosku o wydanie decyzji środowiskowej będzie rekomendowany jako wariant realizacyjny - podała GDDKiA.
Dyrekcja chciałaby uzyskać decyzję środowiskową do końca tego roku.
Chodzi o planowaną budowę ok. 40-kilometrowego odcinka drogi ekspresowej S1 z Mysłowic do Bielska-Białej, który połączyłby jej istniejące fragmenty z Cieszyna do Bielska-Białej oraz z Mysłowic do Dąbrowy-Górniczej. Trasa jest projektowana od kilku lat, a różne propozycje jej przebiegu budzą protesty zainteresowanych środowisk i mieszkańców.
Jak przekazał PAP w poniedziałek (8 kwietnia) rzecznik katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Marek Prusak, w lutym zakończono już prace projektowe nad tzw. studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego oraz materiałami potrzebnymi do uzyskania decyzji środowiskowej dla wszystkich czterech obecnych wariantów przebiegu trasy S1.
W pracach tych wszystkie cztery warianty poddano jednakowej ocenie pod kątem tych samych kryteriów: techniczno-ruchowych, ekonomicznych, społecznych oraz środowiskowych.
Jeszcze w tym kwartale ma odbyć się posiedzenie Komisji Oceny Projektów Inwestycyjnych, która funkcjonuje przy Generalnym Dyrektorze Dróg Krajowych i Autostrad. Podczas posiedzenia Komisji - z udziałem zainteresowanych stron - wskazany ma zostać wariant, który we wniosku o wydanie decyzji środowiskowej będzie rekomendowany jako wariant realizacyjny.
Wydana przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska decyzja ostatecznie wyznaczy wariant drogi, który będzie realizowany.
W toku trwających już od kilku lat przygotowań do budowy trasy pierwotnie ustalono pięć jej wariantów.
Problemy spowodował jednak m.in. sprzeciw UNESCO wobec planów jej poprowadzenia w pobliżu dawnego hitlerowskiego obozu Auschwitz. Protestowały też poszczególne gminy. Zaproponowany przez samorządy szósty wariant okazał się niemożliwy do przyjęcia ze względu na naruszenie obszaru Natury 2000 (siedlisko ślepowrona).
W ub. roku koordynujący przygotowanie inwestycji katowicki oddział GDDKiA po analizie dotychczasowych zastrzeżeń przedstawił cztery kolejne warianty przebiegu drogi. Przeciwna trzem z nich jest np. Kompania Węglowa, przebiegają bowiem przez pola wydobywcze należącej do spółki kopalni Brzeszcze - położonej w miejscowości o tej samej nazwie. Poprowadzenie drogi nad kopalnią może oznaczać skrócenie szacowanej na 30 lat żywotności zakładu o ok. 10-12 lat.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Co do kopalni "Brzeszcze" to jej żywot dawno się zakończył bo od dawna węgiel który wydobywa nie nadaje się do bezpośredniego wydobycia (w większości jest to kamień a nie węgiel) - największym surowcem energetycznym który mógłby się przełożyć na pieniądze jest metan, którego wydobyciem za bardzo kampania nie umie lub nie chce sobie poradzić (jest prowadzona inwestycja modernizacji tego procesu ale na nie wielką skalę). Pani prezes oczywiście zasłania się drogą S1 która ma skrócić żywot kopalni jak będzie przebiegać przez tereny wydobywcze (choć nie rozumiem podejścia kampanii bo szybka droga to szybszy i sprawniejszy transport węgla tylko że trzeba byłoby wprowadzić kosztowną technologię wydobycia pod drogami a na to swoich premii i pensji oraz dodatków zarząd, związki zawodowe i górnicy nie poświęcą). Dlatego najlepiej niech związki zrobią szum i zrobią winnymi wszystkich oprócz samej kampanii która ZAMIAST SIE ROZWIAJAĆ NAJWYRAŹNIEJ COFA SIĘ W ROZWOJU. Niestety warunki rynkowe jakie są na świecie zmniejszają pozycję węgla na świecie i jak widać uzależniona Polska gospodarka od węgla nie umie sobie z tym poradzić bo lobby górnicze jest za silne na ich potencjał zarządzający. Bez prywatyzacji i likwidacji "złodziejczych" związków zawodowych niestety Polski węgiel będzie się kurczył aż umrze śmiercią naturalną. Ale to kolejne umieranie zakładów z kapitałem skarbu państwa, które są przechowalnią dla polityków i karierowiczów.
Drogi buduje się tam gdzie są potrzebne a nie tam gdzie nie ma węgla. Inaczej na Śląsku nie byłoby żadnych dróg. Ktoś tego nie rozumie ??
Droga powinna przebiegać tak by jak najkrócej łączyć dwa miasta czy regiony a nie pytać się ludzi czy chcą i gdzie ma przebiegać ???? To jest chore. Niech nie płaczą ci którzy zostaną wysiedleni, bo dostaną niezłe odprawy, więc nie jest tak źle
Masakra Nie dość że drug nie budują to jak im się zderzy jakąś budować (nie wiadomo czy skączą !)to jeszcze chcą zrujnować miejsca pracy ,a to że jakiś koleś będzie miał dalej do drogi to mało ważne,,,,chyba znowu trzeba jechać do warszawki i te głupie pomysły im z głowy wybić,bo trzeźwo myślący człowiek nie zlikwiduje X miejsc pracy bo droga będzie krutsza i tańsza (w większości unia płaci bo polski nie stać!!!).
Witam Kompania Węglowa należy do Skarbu Państwa Jak drogowcy uznają że wariant przez Brzeszcze jest najlepszy to Pani Prezes KW może im najwyżej zrobić herbatę. POZDRO ZIOM Z BRZESZCZ
nie 10-12 ale max 5 lat od wybudowania drogi... pomyślcie logicznie