Minister Skarbu Mikołaj Budzanowski powiedział w poniedziałek, 8 kwietnia, w Gdańsku, że "jest do dyspozycji premiera od pierwszej minuty, od momentu powołania, od listopada 2011 roku". Wcześniej powiedział dziennikarzom, że nie poda się do dymisji.
Minister Skarbu był pytany w kontekście podpisanego w ub. tygodniu memorandum między spółką EuRoPol Gaz a Gazpromexportem, dotyczącego drugiej nitki gazociągu Jamał-Europa. Premier Donald Tusk pytany w piątek o doniesienia agencyjne na ten temat, odparł, że nic o tym nie wie.
- Jeśli doszłoby do sytuacji, że łamię prawo (...) że wprowadziłem świadomie w błąd swego przełożonego, kiedy posłużyłem się kłamstwem, to oczywiście tak, na takiego ministra nie ma miejsca w tym rządzie, ale nie dopuściłem się tego - mówił Budzanowski podczas konferencji prasowej w Gdańsku, odpowiadając na pytanie, czy odda się do dyspozycji premiera.
Minister skarbu Mikołaj Budzanowski powtórzył, że "dokument dot. budowy gazociągu jamalskiego podpisany w ub. tygodniu ma charakter bardzo ogólny, nie jest żadnym zobowiązaniem inwestycyjnym".
Minister uczestniczył w poniedziałek w Gdańsku w uroczystości podpisania umowy dotyczącej budowy terminala naftowego w porcie w Gdańsku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.