Pod Bytomiem jest nadal tyle dobrego węgla, że należy po niego sięgnąć. Z takiego założenia wychodziły dyrekcja kopalni Bobrek-Centrum oraz zarząd Kompanii Węglowej, występując o udzielenie koncesji na eksploatację złoża Bobrek-Miechowice 1. Zgodnie z dokumentacją w złożu jest 38,5 mln t zasobów bilansowych, z których do zasobów przemysłowych zakwalifikowano 12 mln t.
Jak wyjaśnia w rozmowie z TG Leonard Klabis, dyrektor Bobrka-Centrum, otrzymanie tej koncesji jest ważne, bowiem zgodne jest z nową koncepcją funkcjonowania kopalni, przyjętą na początku 2012 r. Koncepcja ta zakłada, iż eksploatacja górnicza ma mieć jak najmniejszy wpływ na powierzchnię Bytomia.
- Eksploatacja ma być rozproszona, zakładamy dekoncentrację i rozłożenie wydobycia w jak najszerszym terenie. Wychodzimy w ten sposób poza obszary bardzo zurbanizowane, a samo wydobycie staje się mniej uciążliwe dla powierzchni - tłumaczy dyrektor.
Realizacja takiego projektu jest możliwa dzięki powiększeniu obszaru eksploatacji kopalni. Przed laty obszar ten wynosił 5,5 km kw. Po uzyskaniu koncesji kopalnia gospodaruje na prawie 20 km kw. powierzchni.
Wydobycie w rejonie objętym nową koncesją rozpocznie się w 2018 r. Przez najbliższe lata Bobrek-Centrum będzie posiadał trzy obszary górnicze, dwa z nich będą eksploatowane do 2040 r., jeden do 2026 r. z możliwością przedłużenia.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.