Unijny Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu wyda w czwartek wyrok w sprawie ponad 20 mln zł pomocy, jakiej polskie władze udzieliły nieistniejącemu już dziś producentowi stali - Grupie Technologie Buczek. Przeciwna tej pomocy była i jest Komisja Europejska.
Upadłość Technologii Buczek SA. została ogłoszona w sierpniu 2006 r. Spółką zależną od Technologii Buczek była spółka Buczek Automotive sp. z o.o. i to przeciwko niej oraz polskim władzom toczy obecnie spór Komisja Europejska.
Polska już raz wygrała w tej sprawie - w maju 2011 r. przed Sądem UE, będącym sądem I instancji w unijnym Trybunale, ale Komisja Europejska odwołała się od tego wyroku. Komisja nie zgodziła się bowiem z wyrokiem Sądu stwierdzającym nieważność jej decyzji z 23 października 2007 r. To właśnie w tej decyzji Komisja uznała za niezgodną ze wspólnym rynkiem pomoc udzieloną przez polskie władze na rzecz Grupy Technologie Buczek w wysokości prawie 20,8 mln zł i nakazała Polsce odzyskanie tej kwoty, powiększonej o odsetki za zwłokę.
Spółka Technologie Buczek była producentem rur i miała wiele spółek zależnych, do których należała m.in. Buczek Automotive sp. z o.o. oraz Huta Buczek sp. z o.o. Począwszy od 2001 r. TB coraz bardziej popadała w długi, m.in. wobec: Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, urzędu skarbowego oraz gminy Sosnowiec. Miała też długi wobec firm prywatnych, m.in. zalegała na ok. 35 mln zł wobec Eurofaktor SA, co było zadłużeniem większym, niż wszystkie długi wobec Skarbu Państwa i gminy.
W 2002 r. TB opracowała plan restrukturyzacyjny. Na podstawie tego planu mogła zostać objęta pomocą państwa w ramach krajowego programu restrukturyzacji polskiego hutnictwa żelaza i stali przewidzianego na lata 1997 - 2006. Krajowy program został zatwierdzony w protokole nr 8 w sprawie restrukturyzacji polskiego hutnictwa żelaza i stali, który stanowił integralną część aktu dotyczącego warunków przystąpienia Polski i innych krajów do UE.
Plan restrukturyzacji przewidywał udzielenie TB różnego rodzaju pomocy, w tym na restrukturyzację zatrudnienia, na badania i rozwój, a także na tzw. restrukturyzację finansową. Ta ostatnia miała polegać na rozłożeniu na raty lub umorzeniu długów TB wobec Skarbu Państwa i gminy. W rzeczywistości jednak zobowiązania TB nigdy nie zostały umorzone, ani rozłożone na raty, bo spółka nie spełniła podstawowych warunków wynikających z protokołu nr 8 i z polskich przepisów.
W tej sytuacji ZUS, gmina Sosnowiec i urząd skarbowy zaczęły w latach 2004-2006 odzyskiwać swoje należności; zajęły rachunki bankowe TB, jej wierzytelności, gotówkę w kasie, gmina Sosnowiec przejęła także na własność kilka działek należących do TB. Ustanowiono również hipoteki na nieruchomościach TB na kwotę 25 mln zł oraz zastaw na majątku produkcyjnym spółki - na około 12 mln zł.
Z początkiem 2006 r. TB wydzierżawiła swojej spółce zależnej - Buczek Automotive - majątek produkcyjny o wartości prawie 6,4 mln zł. Zgodnie z umową Buczek Automotive miała płacić TB miesięcznie 258 tys. zł plus VAT. Dodatkowo, jeszcze w tym samym roku, Buczek Automotive została dokapitalizowana kwotą ponad 1,5 mln zł.
Jednocześnie w latach 2005 i 2006 TB podwyższyła o ponad 14,8 mln zł kapitał innej swojej spółki zależnej - Huty Buczek sp. z o.o. - wnosząc do niej m.in. osprzęt odlewniczy, gotówkę oraz prawa.
I właśnie to wydzielenie dwóch dochodowych obszarów działalności TB, tj. produkcji walców ze stali chromowanej - do Huty Buczek sp. z o.o., oraz produkcji rur ze stali aluminiowej i chromowanej - do Buczek Automotive sp. z o.o. wywołało podejrzenia Komisji Europejskiej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.