Jedynie decyzja ministra środowiska dzieli kopalnię Krupiński od uzyskania nowej koncesji na eksploatację węgla oraz metanu jako kopaliny towarzyszącej. Obecna koncesja, na podstawie której prowadzone jest wydobycie, wygasa w 2015 r. Wniosek złożony przez Jastrzębską Spółkę Węglową jest realizacją jej celu strategicznego, który koncentruje się na zabezpieczaniu dostępu do zasobów i udostępnianiu nowych partii.
Wniosek koncesyjny mówi o przedłużeniu eksploatacji w złożu Krupiński, o powierzchni około 27,2 km kw. (obecny obszar górniczy), oraz uwzględnia rozszerzenie eksploatacji o tereny przyległe, o powierzchni 6,6 km kw., znajdujące się na północ i wschód od kopalni. Administracyjnie są to tereny należące do gminy Suszec oraz miast Orzesze i Żory. Nowa koncesja ma obowiązywać do końca grudnia 2030 r. Dzięki odwiertom oraz rozeznaniu prowadzonemu robotami górniczymi oszacowano, że zasoby operatywne w tym rejonie wynosić mogą nawet 48,8 mln t węgla handlowego.
- Ta wielkość pozwala na stwierdzenie, że kopalnia będzie mogła funkcjonować co najmniej do 2030 roku - twierdzi Marian Kurpas, dyrektor kopalni Krupiński.
Złoże rozpoznano do głębokości przekraczającej 1200 m, natomiast eksploatacja prowadzona będzie do 1100 m. Obecnie najniższy poziom wydobywczy kopalni znajduje się na głębokości 820 m. Dyrektor Kurpas wyjaśnia, że nie przewiduje się na razie pogłębiania szybów (choć w przyszłości nie można tego wykluczyć), więc przyszła eksploatacja prowadzona będzie w części podpoziomowo. Uzyskanie koncesji pozwoli na eksploatację ścianową 10 pokładów oraz stabilizację wydobycia, z lekką tendencją wzrostową, do poziomu 2,2 mln ton węgla handlowego rocznie.
Decyzja ministra to finał procedury
Przed wystąpieniem o koncesję Jastrzębska Spółka Węglowa musiała spełnić szereg wymogów formalnoprawnych, m.in. uzyskać decyzję środowiskową, w której gminy wyrażają zgodę na prowadzenie eksploatacji na swoim terenie na określonych warunkach.
- Ze względu na towarzyszące mu dokumenty i procedury proces przyznawania koncesji jest długotrwały i może trwać nawet dwa-trzy lata. Prace rozpoczęły się od dodatku do dokumentacji geologicznej, który w naszym przypadku przyjęty został bez zastrzeżeń przez ministra środowiska. Czasochłonne jest wykonanie projektu zagospodarowania złoża, obejmującego nowe części, które zostają finalnie ujęte we wniosku koncesyjnym. Do tego opracowywany jest dokument, który dotyczy problematyki środowiskowej - tłumaczy dyrektor.
Kopalnia Krupiński całą tę drogę, której efektem jest złożenie wniosku koncesyjnego w Ministerstwie Środowiska, ma już za sobą. Odpowiedź, a właściwie zgoda koncesyjna, powinna zostać udzielona w ciągu kilku miesięcy. Nie do przecenienia w trakcie całej tej skomplikowanej procedury jest współpraca z samorządami.
- Istnieje coś takiego, jak szukanie kompromisu pomiędzy funkcjonowaniem podmiotu gospodarczego a zabezpieczeniem interesu gminy i miast. Ten kompromis udało się wypracować w sposób konstruktywny, a nie konfliktowy - podkreśla z satysfakcją Marian Kurpas.
Obecnie kopalnia Krupiński funkcjonuje na bazie trzech ścian, znajdujących się na poziomach 420, 620 i 820 m. Produkuje około 2,1 mln t węgla handlowego rocznie, co przekłada się na dobowe wydobycie wielkości 8,5 - 8,6 tys. t. Produkowany tu surowiec to zarówno węgiel energetyczny, kupowany przez krajową energetykę zawodową, jak i tak zwany węgiel gazowo-koksowy typu 34.2, stosowany w mieszankach koksowniczych. Ten produkt odbierany jest m.in. przez koksownię Przyjaźń.
Inwestycyjny impuls
Inwestycje związane z nową koncesją dotyczyć będą partii nowych wyrobisk udostępniających, drążonych w kamieniu, oraz zmiany gabarytów wyrobisk ze względu na zdolności wentylacyjne.
- Wydobycie w przeważającej części prowadzone będzie systemem ścianowym, ale z perspektywą eksploatacji pokładów cienkich (o grubości poniżej 1,5 metra), przy wykorzystaniu techniki strugowej lub kombajnowej ścianowej, dostosowanej do cienkich pokładów - wyjaśnia dyrektor.
W kopalni rozbudowywany będzie system transportu spalinowego (kolejki spalinowe podwieszane), który stopniowo zastąpi transport linowy. Efektywność zwiększana będzie także dzięki unowocześnieniu systemu odstaw. Jak deklaruje dyrektor, będzie to proces ciągły, bo tylko takie podejście gwarantuje zmniejszenie awaryjności. Równie poważne inwestycje związane są z zakładem przeróbczym, gdzie zastosowane zostaną najnowsze rozwiązania techniczne.
Odpowiedzialni społecznie
W opinii dyrektora Mariana Kurpasa przedłużenie koncesji dla kopalni ma ogromne znaczenie dla lokalnego rynku pracy powiatu pszczyńskiego, miast Orzesze i Żory oraz powiatu mikołowskiego. W kopalni pracuje obecnie 2750 osób, kolejnych 1200 osób to pracownicy firm usługowych kooperujących z kopalnią. Zgodnie z deklaracją dyrektora poziom zatrudnienia zostanie utrzymany.
- Jesteśmy przedsiębiorstwem, którego celem funkcjonowania jest sukces gospodarczy, ale to nie jedyny cel. Mamy także świadomość społecznej odpowiedzialności wobec naszego otoczenia. Ta zasada przekłada się na relacje z samorządami. Pamiętamy, że działalność górnicza może powodować negatywne skutki dla otoczenia, i wyznajemy zasadę natychmiastowej reakcji. To także buduje wzajemne zaufanie z lokalną społecznością - uważa Marian Kurpas.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
