Władze hrabstwa Cumbria w północno-zachodniej Anglii zagłosowały przeciwko zlokalizowaniu na jego terenie podziemnego składowiska odpadów z brytyjskich elektrowni atomowych. Był to ostatni trwający proces, mający na celu wyłonienie miejsca składowania odpadów atomowych.
Rada hrabstwa zagłosowała 7 do 3 przeciwko kontynuowaniu badań mających w konsekwencji wyłonić miejsce składowania odpadów radioaktywnych na terenie hrabstwa. Oznacza to koniec szans na szybką decyzję w sprawie powstania składowiska odpadów atomowych w Wielkiej Brytanii, choć wcześniej za kontynuowaniem badań opowiedziały się władze gminy Copeland, leżącej na terenie hrabstwa. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami kontynuowanie prac było uzależnione od jednomyślności władz obu samorządów.
Cumbria była ostatnim z kilku potencjalnych miejsc powstania składowiska, którego koszt szacuje się na 12 mld funtów. Władze hrabstwa zagłosowały przeciwko projektowi po tym, jak krytyczne głosy w tej sprawie padły zarówno ze strony geologów, jak i organizacji ekologicznych.
Szef Departamentu ds. Energii i Zmian Klimatu (DECC) Edward Davey zapowiedział, że rząd nie wycofa się z projektu budowy zakładu składowania odpadów na terenie Wielkiej Brytanii, choć nowe potencjalne lokalizacje nie zostały póki co wskazane.
- Fakt, że gmina Copeland opowiedziała się za kontynuowaniem projektu jest dla nas sygnałem, że samorządy dostrzegają korzyści z lokalizacji takiej inwestycji na swoim terenie - powiedział Davey.
Zapewnił przy tym, że potencjalny gospodarz może liczyć na szereg korzyści "wartych setki milionów funtów". Oprócz tego oznacza to dla lokalnych społeczności setki nowych miejsc pracy i poprawę infrastruktury.
Zdaniem ekspertów DECC powinien skupić się teraz na zmodernizowaniu istniejącego naziemnego składowiska odpadów atomowych w Sellafield, gdzie zeszłoroczna kontrola wykazała szereg zaniedbań odnośnie standardów przechowywania odpadów.
Po fiasku projektu w Cumbrii będzie to kluczowe wyzwanie dla rządu w kontekście promowanych inwestycji w nowe elektrownie atomowe. Powstanie nowoczesnego miejsca składowania odpadów w niedalekiej odległości od nowych bloków było jednym z argumentów rządu w rozmowach z potencjalnymi inwestorami zainteresowanymi budową nowych elektrowni.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.