Po ubiegłorocznej katastrofie w japońskiej elektrowni jądrowej w Fukushimie rządząca w Niemczech koalicja kanclerz Angeli Merkel zadecydowała o likwidacji 40 proc. zdolności wytwórczych rodzimej energetyki jądrowej. W efekcie kraj naszych południowych sąsiadów przeżywa dziś prawdziwe energetyczne trzęsienie ziemi.
Niemcy zrezygnują z energii jądrowej do 2022 roku. Ich strategia energetyczna zakłada rozwój odnawialnych źródeł energii, rozbudowę sieci przesyłowych, budowę nowych elektrowni konwencjonalnych i wzrost efektywności energetycznej.
Realizacja tych założeń będzie jednak więcej niż trudna. Powodów jest co najmniej kilka, a najważniejsze to ten, że rozwój sektora zielonych technologii jest w przypadku energetyki solarnej subwencjonowany zbyt wysoko, a w przypadku farm wiatrowych morskich wprost przeciwnie, zbyt nisko. Istnieje także problem z budową elektrowni konwencjonalnych. Wyspecjalizowane koncerny nie palą się do realizowania tego typu inwestycji. Zarówno elektrownie węglowe jak i gazowe są zdaniem ekspertów zbyt nisko opłacalne w perspektywie rozwoju odnawialnych źródeł energii, a banki bardzo uważnie wsłuchują się w ich opinie i nie są skore do kredytowania przedsięwzięć.
Co ciekawe, w niemieckim parlamencie nie przeszła ustawa o podziemnym składowaniu CO2, co kładzie na łopatki rozwijanie projektów związanych z tzw. produkcją czystej energii z węgla (CCS). W tej formie ustawa już nie przejdzie, bo kraje związkowe stanęły murem przeciwko podobnym rozwiązaniom.
W niedługim Niemcy planują podjęcie działań zmierzających do przekonania decydentów w Brukseli o konieczności wprowadzenia wielu zmian, aby móc realizować swój nowy plan energetyczny.
Niemiecka polityka energetyczna zmienia się więc w szybkim tempie. Narosło wokół niej wiele mitów. Mnożą się pytania, a jedno z nich brzmi: czy to możliwe, że także Polska może w przyszłości eksportować energię do Niemiec? Trzeba na nie w końcu odpowiedzieć, a służyć ma temu konferencja poświęcona energetycznej przyszłości Republiki Federalnej Niemiec, która dziś (3 bm) rozpoczyna się w Berlinie. Wezmą w niej udział dziennikarze polskich mediów. Spotkania z ekspertami, politykami i ekologami przygotowała Fundacja im. Heinricha Boella działająca m.in. w Warszawie. Podstawowym jej zadaniem jest edukacja i wspieranie zaangażowania społeczno-politycznego dla porozumienia pomiędzy narodami. Obecnie Fundacja kładzie szczególny nacisk na kwestie dalszego rozwoju energetyki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.