Rząd nie przewiduje wprowadzenia moratorium na poszukiwanie i wydobywanie gazu łupkowego - poinformował we wtorek 8 maja szef kancelarii premiera Tomasz Arabski.
To reakcja na informacje o tym, że Czechy i Rumunia planują, ze względu na ryzyko skażenia środowiska, wprowadzenie moratorium na poszukiwanie gazu z łupków.
- Jeśli chodzi o gaz łupkowy oczywiście rząd jest zdeterminowany, aby firmy, które obecnie poszukują, a w przyszłości być może będą wydobywały gaz, mogły to w Polsce czynić i rząd nie przewiduje wprowadzania jakiegokolwiek moratorium - oświadczył Arabski na wtorkowej konferencji prasowej przed posiedzeniem Rady Ministrów.
Przypomniał, że pierwsze próbne odwierty poszukiwawcze były już w Polsce prowadzone.
- Są oceniane jako bezpieczne. Teraz geolodzy oceniają efektywność tych złóż - zaznaczył szef KPRM.
Według niego etap poszukiwań gazu łupkowego w Polsce potrwa jeszcze "rok, może dwa lata".
- W międzyczasie w Ministerstwie Środowiska prowadzone są prace nad zmianą prawa dotyczącego poszukiwania gazu, z tego względu, że koncesje poszukiwawcze są wydane. Teraz niedługo nadejdzie czas występowania o koncesje wydobywcze przez te podmioty i można się spodziewać, że projekty nowelizacji Prawa górniczego i geologicznego będą przedstawione wedle mojej oceny do końca tego miesiąca - powiedział Arabski.
Zwrócił uwagę, że próby dotyczące poszukiwania lub już wydobycia gazu łupkowego są podejmowane w różnych krajach europejskich.
- Jest kilka krajów, które zastanawiają się nad tym i wprowadzają moratoria, ale jest też kilka krajów, takich jak Polska, które zastanawiają się nad wydobyciem i wcześniej, czy później, to wydobycie będzie miało miejsce. Takie przynajmniej mamy nadzieję - zaznaczył szef kancelarii premiera.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.