Polska ma 3 lata na wykorzystanie 700-800 mln euro z projektów informatycznych w administracji, których realizacja została zatrzymana w związku z podejrzeniami o korupcję i zmowę cenową - poinformowała w Brukseli minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.
- Siedemset, najdalej osiemset milionów (euro - PAP) to są pieniądze w projektach, które zostały uznane za projekty, przy których być może z jednej strony zaistniała korupcja, a z drugiej zmowa cenowa - poinformowała dziennikarzy Bieńkowska. Zastrzegła, że te pieniądze nie są stracone, "tylko zostały nam trzy lata, żeby je wykorzystać na taki cel, jaki jest zapisany w programie". Nowych projektów informatycznych w dziedzinie elektronicznej administracji poszukuje Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji.
Bieńkowska przyznała, że to nie jest dużo czasu. - Musimy te lata jak najlepiej wykorzystać, natomiast wszyscy powinniśmy zadać sobie pytanie, co się takiego dzieje akurat w tym sektorze, że po obu stronach: po stronie administracyjnej i po stronie firm dzieją się takie rzeczy - mówiła. Wyjaśniła, że zarzuty o zmowę cenową firm są w przypadku projektu zdrowotnego.
W połowie kwietnia Komisja Europejska zdecydowała o przerwaniu wypłat dla Polski na projekty elektronicznej administracji (e-governmet) ze względu na "obawy związane z legalnością i regularnością wydatków oraz niską efektywnością zarządzania dofinansowaniem UE". Wcześniej w mediach pojawiły się doniesienia o podejrzeniach o korupcję b. szefa Centrum Projektów Informatycznych Andrzeja M. Centrum odpowiada za kilka systemów dla e-administracji m.in. ePUAP, Ogólnopolską Sieć Teleinformatyczna 112, centra powiadamiania ratunkowego, platformę dla policji.
Bieńkowska zapewniła w poniedziałek, że jej resort już kilka miesięcy temu wstrzymał wypłaty na rzecz realizatorów programów informatycznych, po pierwszych doniesieniach o podejrzeniach; na projekty zostało wypłacone ok. 100 mln zł w ubiegłym roku.
- Potem żeśmy płatności do tych projektów wstrzymali, przewidując, że nawet jeżeli KE nie ma wyroków sądowych (...), ale są doniesienia prasowe, a już w tej chwili rozmowy z odpowiednimi instytucjami, czy wywiady z nimi, to że KE wstrzyma te projekty. Straty ogromnej na pieniądzach nie ma - podkreśliła minister.
Projekty wdrażające elektroniczną obsługę administracyjną w krajach UE są realizowane w ramach tzw. priorytetu 7 (e-government) programu operacyjnego Innowacyjna Gospodarka na lata 2007-2013. Na realizację programu w Polsce dostępne jest ponad 9,7 mld euro, z czego ponad 8,2 mld euro to dotacje Unii Europejskiej. Na e-government jest przeznaczonych 8 proc. tej kwoty.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.