Wraca żona po miesiącu z sanatorium i widzi syna przy nowiutkim komputerze.
- Skąd miałeś pieniądze na komputer?!
- Za zmywanie.
- Pracowałeś?
- Nie, to tata dawał mi 100 złotych za każdym razem, gdy chciał, żebym się zmył z chaty...
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.