Najgroźniejszym zagrożeniem w polskim górnictwie węgla kamiennego jest metan. W latach 1990-2011 z jego powodu 88 górników poniosło śmierć, 117 doznało ciężkich obrażeń ciała, 106 zostało lekko rannych. Uboczny produkt górnictwa przysparza coraz większych kłopotów. Jak sobie z nimi poradzić?
Dyskutowano o tym podczas seminarium w WUG, w środę 29 lutego. Uczestniczyli w nim przedstawiciele: Akademii Górniczo-Hutniczej, Politechniki Śląskiej, KW SA, KHW SA, JSW SA, okręgowych urzędów górniczych w Katowicach, Rybniku i Gliwicach oraz Specjalistycznego Urzędu Górniczego, a także dyrektorzy departamentów WUG. Rozmawiano o metodach odmetanowania górotworu oraz projektowaniu dróg ewakuacji górników podczas podziemnych pożarów...
AGH dysponuje
pakietami projektowymi oraz szkoleniowymi dotyczącymi zagrożenia metanowego. Udostępni je bezpłatnie kopalniom do wykorzystania podczas szkolenia górników oraz do tworzenia własnych modeli wyrobisk uwzględniających projektowanie efektywnej wentylacji i rozmieszczania aparatury pomiarowej. Prof. Stanisław Nawrat i mgr inż. Sebastian Napieraj zaprezentowali uczestnikom seminarium opracowania dotyczące zwalczania zagrożenia metanowego, możliwości ewakuacji załogi z zagrożonych rejonów kopalń, odmetanowania z powierzchni na przykładzie rozwiązań stosowanych w Chinach i na Ukrainie.
- Filozofia odmetanowania podziemnego nie zmieniła się od 50 lat. Jest tylko nowocześniejszy sprzęt wiertniczy. Można odmetanowywać inaczej poprzez odwierty długie. Pracownicy Jastrzębskiej Spółki Węglowej wrócili z Australii, w której zapoznawali się ze stosowanymi tam sposobami odmetanowania - mówił prof. Nawrot.
Wojciech Magiera, wiceprezes WUG, podkreślał, że w ostatnich latach ilość wydzielanego metanu zwiększyła się z 7 do 11 metrów sześciennych na tonę wydobywanego węgla. Jeżeli nie będzie jakościowego skoku w efektywności odmetanowania to metan stanie się barierą, która może uniemożliwić prowadzenia wydobycia.
- Rozwiązywanie problemu metanu trzeba rozpoczynać od prawidłowej rozcinaki złoża - mówił wiceprezes Magiera.
Prof. Jan Drenda i dr inż. Adam Makowicz z Politechniki Śląskiej zaprezentowali nową metodę odmetanowania ścian wydobywczych przy zastosowaniu wysięgników ciągnionych po spągu oraz wtłaczania gazów inertnych (azotu) do zawału ściany.
Zwalczanie zagrożenia
metanowego jest jednym z priorytetów nadzoru górniczego na najbliższe lata. Z inicjatywy dr. inż. Piotra Litwy, prezesa WUG, w 2010 r. rozpoczęła się realizacja strategicznego projektu badawczego "Poprawa bezpieczeństwa pracy w kopalniach"prowadzonego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.
Większość podjętych tematów badawczych dotyczy zagrożenia metanowego. WUG jest również inicjatorem zmiany przepisów dotyczących prowadzenia robót górniczych w warunkach metanowych.
Na poziom zagrożenia metanowego wpływa kilka czynników takich jak:
• rozcinka złoża i w konsekwencji sposób przewietrzania rejonu eksploatacji,
• gabaryty wyrobisk,
• organizacja pracy,
• sposób likwidacji wyrobisk i
• efektywność odmetanowania.
Należy szukać nowych, bardziej efektywnych metod odmetanowania kopalń i zagospodarowania metanu odprowadzanego z podziemnych wyrobisk....
- Niektórzy mówią, że ten gaz będzie paliwem XXI wieku. Na razie jego niespodziewany i niekontrolowany wypływ grozi zapaleniem i wybuchem. Jakie są skutki takich katastrof przekonaliśmy się na przykładzie kopalni Halemba oraz Wujek. Najbardziej efektywną metodą zapobiegania takim zagrożeniom jest odmetanowanie złoża przed rozpoczęciem eksploatacji, która jest stosowana w USA i Australii. W Polsce odmetanowanie prowadzone jest równolegle z eksploatacją. Jego efektywność kształtuje się na poziomie od 30 do 70 procent, w każdej kopalni inaczej, przeciętnie poniżej 50 procent. Krótko mówiąc efektywność odmetanowania jest niezadowalająca. Dlatego musimy wypracować nowe rozwiązania, korzystając z doświadczeń innych państw - podkreślił Piotr Litwa, prezes WUG.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
..."Najbardziej efektywną metodą zapobiegania takim zagrożeniom jest odmetanowanie złoża przed rozpoczęciem eksploatacji, która jest stosowana w USA i Australii. W Polsce odmetanowanie prowadzone jest równolegle z eksploatacją. Jego efektywność kształtuje się na poziomie od 30 do 70 procent, w każdej kopalni inaczej, przeciętnie poniżej 50 procent..." Lapidarne pytanie w jakich głębokościach (nadkład) i jakich pokładach wydobywają Amerykanie i Australijczycy (jest mało pokładów, które oddają metan bez ingerencji w jego struktury tzn. bez eksploatacji)? W sierpniu ubiegłego miałem okazję brać udział w konferencji dotyczących prezentacji rozwiązań stosowanych i optymalizowanych od wielu lat w RAG tzn w warunkach geologicznych Zagłębia Rury i Górnego, które są prawie w takie same...poza tą małą różnicą, że tam wydobywa się węgiel na średnich głębokościch ok 1300m a KWK Ibbenbüren, koło Münster ok 1650m. Jako praktyk widzę podobnie jak Panowie Litwa i Magiera z WUG nieodzowność fundamentalnych zmian strategii dotyczącej: 1. Rozcinka złoża, 2. Gabarytów i jakość chodników przyścianowych (i innych) co jest decydujące dla wentylacji, klimatyzacji i transportu załogi taśmociągami aż do przodka (dolną taśmą) i pod szyb (górna taśma i wraz z urobkiem). 3. Koniec przewietrzania w systemie "U"...bo to jeden z powodów dlaczego ściany giganty w JSW S.A,. i KHW S.A. stoją... 4. Standartyzacja techniki oraz procesów technologicznych... Inne szczegóły były obszernie omawiane i z pewnością Współorganizator firma CSiEM z Katowic i RAG udostępnią te informacje. Przy całym szacunku dla świata nauki...teoria jest i pozostanie teorią tak długo jak nie jest konfrontowana z rzeczywistością, praktyką i (ojektywnymi) wynikami odmetanowania. Wypowiedzi dotyczące odmetanowania rzędu 50% i więcej przy tym sposobie odmetanowania, który jest obecnie standartowo stosowany są mrzonkami i nie odpowiadają wynikom o których była mowa podczas tej konferencj. Tak wiercone i użytkowane otwory pracują z krótko (ciśnienie wyprzedzające ściany) aby odmetanować to co jest w zrobach i wydziela się ze powyże, lub poniżej zalegających pokładów na odległości, która jest prawie równa długości eksploatowanej ściany, a te w RAG są średnio ok 350-400m (i więcej). Większość wydzielania metanu odbywa się po przejściu ściany i ze zrobów to jest fakt a jak robią to koledzy z RAG mogliśmy poznać w podczas konferencji. Z wypowiedzi niemieckich kolegów/referntów wynikało jednoznacznie, że również do połowy lat osiemdziesiątych "dzielnie bronili twierdzy przewietrzania" w systemie "U" ale czym głębiej tym trudniej było dotrzymać wyznaczoną przez prawodawcę granicę 1% metanu, a w przypadku obwarowanego całym szeregiem tzw. zezwolenia specjalnego do max 1,5%, w miejscu największego stężenia. Rzeczywistość, która jest geologicznie bardzo podobna do Górnego [/url]Śląska można zobaczyć za miedzą... i tak daleko jak możliwe zastosować w polskim GWK. Jest wiele innych aspektów wypowiedzi kolegów/referentów z RAG np. zagrożenie pożarem ale w RAG są rozwiązania (inwestycje), które profilaktycznie takie zagrożenie uwzględnia i technologicznie rozwiązuje... Subwencje w niemieckim GWK to ciągle wracający temat. Przy obecnych cenach na rynkach węglowych, które będą z całą pewnością rosnąć, są to już wielkości marginalne. Zamykanie GWK jest decyzją polityczną i kto wie czy nie zostanie jeszcze zrewidowana... Jak będzie węgiel potrzebny, to może nastąpić sytuacja że Polska, w cywilizowany i bezpieczny sposób, nie będzie mogła go produkować, bo technoliogicznie nie będzie w stanie na coraz większych głębokościach ten węgiel wydobyć (metan, zagrożenia klimatyczne, wentylacja)... Nie może być rozwiązaniem, tak jak proponowane przez "ekspertów z różnych parafii", skrócenie ścian!!! Kto zapłaci za te dodatkowe chodniki? Nie może być odpowiedzią na wyzwania klimatyczne dalsze skrócenie czasu pracy lub podyższenie prędkości prądu powietrza (te granice są w Polsce i RAG tae same). Tylko sprawdzoną, funkcjonującą techniką i technologią można te wyzwania opanować... Czasmi mam wrażenie, że to niechęć do myśli technicznej i rozwiązań technologicznych z RF Niemiec jest jednym z głównych powodów szukania czegoś nowego...dlaczego nie było takich oporów przy strugach Made in Germany... ta technologia się sprawdziła?
Chciałbym zobaczyc urzędasa jak rabuje chodnik przy ośmiu procentach zesrał by się w portki to jest norma na kopalniach ale oni zajmują sie papierami a jak to wygląda w rzeczywistości wie każdy górnik.