Marcin Kołodziejczyk od 1996 r. pracuje w kopalni Budryk, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Jest przodowym w oddziale G-1. Postanowił opowiedzieć o tym, jak funkcjonuje kopalnia w czasie epidemii koronawirusa.
- Nie przejmowałem się tym. Usłyszałem koronawirus i tak wleciało do jednego ucha i drugim wyleciało. Człowiek nie zdawał sobie sprawy, co to jest. Jak usłyszałem o tym w telewizji i widziałem to, co się dzieje na świecie, to trochę się nad zastanowiłem. Przede wszystkim ważne jest dla mnie zdrowie moje i mojej rodziny – mówi górnik, któremu do emerytury zostały jeszcze trzy lata.
Przodowy zwraca uwagę, że kopalnia to specyficzny zakład i nie da się go zamknąć z dnia na dzień.
- Jak zamkną kopalnię, a nie wiadomo ile może to potrwać, to z zasadzie nie ma do czego wracać. To nie jest salon fryzjerski czy kosmetyczny, czy jakiś sklepik. Górotwór pracuje i zaciśnie ściany, chodniki oraz przodki. Wtedy będzie bardzo ciężki rozruch. Ja tego nie widzę - mówi górnik.
- Nawet jak będzie postojowe, to i tak musi być jakaś ekipa na kopalni, która będzie fedrować chociaż na jednej zmianie, żeby ściana miała postęp – dodaje.
Przodowy opowiada także o zmianach, które w związku z epidemią koronawirusa, wprowadzono w kopalni.
- JSW wprowadziła trzyzmianowy system pracy. To jest po to żebyśmy nie widzieli się z kolegami w chodniku czy w ścianie. My wyjeżdżamy, jest przerwa i dopiero zjeżdżają kolejni. Jak wchodzimy na podział, to już mamy maski założone. Mamy je też w szoli, w kolejkach, no i w ścianie bo wiadomo, ze tam się kurzy. Po to, to jest żeby tego używać, a nie w kabzie nosić. Pilnujemy się i zwracamy uwagę na to, jak ktoś nie ma maski – mówi Kołodziejczyk. Dodaje, że w kopalni jest prowadzona dezynfekcja na szeroką skalę.
- Zaobserwowałem, że załoga się do tego dostosowała. Nie ma za tym żartów. Jeden drugiego pilnuje. Jesteśmy przecież jak druga rodzina, a kopalnia to nasz drugi dom – mówi przodowy, który z optymizmem patrzy w przyszłość.
- Myślę, że będzie dobrze. Ten wirus się skończy i wszystko wróci do normalności, że po prostu będzie po staremu – stwierdza.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
........
A właściciele salonów, sklepów itp. nie zarabiają na rodziny... Śmiech na sali!
Jak były strajki to jakoś kopalnie nie wydobywały przez 3tygodnie i jakoś nie było większego problemu!!!!!!
Wszystko da się zamknąć, nikt nie mówi, że trzeba to potem otwierać
Czysty ryl , dopiero zaczął a już wybiera się na emeryturę
Jaja sobie robicie? 'Jedna wielka rodzina'?