Przed czternastoma laty w kopalni Halemba w Rudzie Śląskiej doszło do katastrofy, w której życie straciło 23 górników. Najmłodszy z nich miał 21 lat, a najstarszy 59. W sobotę, 21 listopada, przypominano tę tragedię oraz oddano hołd górnikom, którzy stracili życie na głębokości 1030 m.
Uroczystości rozpoczęły się od nabożeństwa w intencji górników, którzy zginęli na posterunku pracy w KWK Halemba, które zostało odprawione w kościele pw. Matki Bożej Różańcowej w Rudzie Śląskiej-Halembie. Potem przeniosły się one na pobliski cmentarz. Tam znajduje się pamiątkowa tablica poświęcona górnikom, którzy stracili życie w rudzkiej kopalni. Pod nią złożono kwiaty oraz zapalono znicze.
W uroczystościach udział wzięli m.in. senator Dorota Tobiszowska, wiceprezydent Rudy Śląskiej Krzysztof Mejer, dyrektor Departamentu Personalnego PGG Damian Czoik - który reprezentował zarząd Polskiej Grupy Górniczej, dyrekcja kopalni Ruda - do której należy ruch Halemba - na czele z dyrektorem Krzysztofem Kiełbiowskim, przedstawiciele strony społecznej oraz rodziny i przyjaciele górników, którzy stracili życie w 2006 r.
Do tragedii w kopalni Halemba doszło ok. godziny 16 w pokładzie 506, na głębokości 1030 m. Górnicy kopalni oraz pracownicy z zewnętrznej firmy Mard pracowali od 18 listopada przy ścianie wydobywczej przeznaczonej do likwidacji, przygotowując do wywiezienia na powierzchnię sprzęt warty ok. 70 mln zł. Wówczas doszło do wybuchu metanu, który zaincjował wybuch pyłu węglowego.
Sprawa dotycząca Halemby zakończyła się 25 września 2019 r. To właśnie wtedy Sąd Okręgowy w Gliwicach skazał Marka Z., b. szefa działu wentylacji kopalni Halemba w Rudzie Śląskiej, na karę bezwzględnego pozbawienia wolności. Z. był głównym oskarżonym. Dwaj pozostali oskarżeni odpowiadający w powtórzonym procesie w tej sprawie usłyszeli wyroki w zawieszeniu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.