W czwartek, 7 maja, ruszyły badania przesiewowe górników pracujących w kopalniach, w których wystąpiła największa ilość zakażeń - poinformowały służby prasowe Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.
- Decyzją rządu oraz Głównego Inspektora Sanitarnego dzisiaj przebadanych ma być łącznie 1000 górników – zapowiada wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.
Chodzi o pracowników pięciu kopalń: Jankowice, Murcki – Staszic, Sośnica należących do Polskiej Grupy Górniczej, kopalni Pniówek zarządzanej przez Jastrzębską Spółkę Węglową oraz kopalni Bobrek należącej do Węglokoksu.
– Z informacji, które przekazali nam powiatowi inspektorzy sanitarni, od rana w pięciu punktach wyznaczonych wspólnie przez sanepid i dyrekcje kopalń, trwa już proces pobierania wymazów w systemie drive-thru. Wytypowani przez zakład górnicy podjeżdżają swoimi samochodami pod namiot, nie wychodzą z pojazdów, jedynie opuszczają szybę i wyspecjalizowany personel medyczny sprawnie pobiera wymaz z gardła. Próbki jeszcze dziś trafią do laboratorium do badania genetycznego pod kątem obecności Covid-19 – objaśnia wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.
Badania przesiewowe to pokłosie wczorajszej wizyty głównego inspektora sanitarnego Jarosława Pinkasa w województwie śląskim. Inspektor uczestniczył w posiedzeniu sztabu kryzysowego pod przewodnictwem wojewody Wieczorka, który przedstawił sytuację epidemiologiczną zwłaszcza w górniczych spółkach.
- Zapoznałem się z sytuacją na Śląsku. Ona jest bardzo skomplikowana, dlatego, że to duża aglomeracja, ogromne zagęszczenie, specyfika zakładów pracy. Rząd robi wszystko, żeby górnicy i mieszkańcy Śląska byli bezpieczni, żeby mieli dostęp do badań i żeby sytuacja epidemiologiczna, która w tej chwili jest dość niepokojąca, uległa istotnej poprawie. Jestem tutaj między innymi dlatego, żeby udzielić istotnego wsparcia kadrowego. Wspólnie z ministrem Szumowskim podjęliśmy decyzję o zwiększeniu wolumenu badań, testowania mieszkańców Śląska – zapewnił minister Pinkas.
Jeszcze tego samego wieczora wojewoda Jarosław Wieczorek ponownie odbył wideokonferencje z szefami spółek węglowych oraz z właściwymi powiatowymi inspektorami sanitarnymi, aby ustalić dokładne lokalizacje dokonywania badań przesiewowych oraz przygotowania pod kątem technicznym całego procesu. W każdym z tych pięciu punktów stoją namioty ustawione bądź to przez państwową straż pożarną, bądź żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej 13. Śląskiej Brygady OT.
Koronawirus obecny jest już w zakładach wszystkich spółek, w największej z nich Polskiej Grupie Górniczej zakażonych jest ok. 360 pracowników, a prawie 1,5 tys. przebywa na kwarantannie. W trzech kopalniach PGG z powodu sytuacji epidemicznej wstrzymano produkcję.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ja bym prosił aby oprocz badań na covid19 na Staszicu wprowadzić jeszcze testy na inteligencje dla dozoru, tylko takie robione przez firme zewnetrzna
Badania robi się na kopalniach zarażonych! Pytanie co z resztą poza PGG i JSW? Tauron nadal czeka
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Dlaczego nie robi się badań rodzinom górników? Całe rodziny mają objawy typowe dla koronawirusa, a badanie robi się tylko jednej osobie
Na czyje polecenie niszczycie polską gospodarkę i społeczeństwo.