Sześć linii kolejowych służących niegdyś m. in. potrzebom górnictwa zostało przejętych przez Urząd Marszałkowski województwa dolnośląskiego. Nieprędko jednak wrócą na nie pociągi, gdyż na części tras trzeba będzie odtworzyć torowisko.
W gronie przejętych od PKP SA tras znalazła się linia nr 327 Nowa Ruda Słupiec – Ścinawka Średnia – Radków. Trasą tą w przeszłości wywożono bloki piaskowcowe i kamień łamany z kamieniołomu piaskowca w Górach Stołowych. W przeciwnym kierunku wożone były do obróbki bloki granitu z kopalń odkrywkowych w Strzegomiu, a nawet z Albanii. Łącznie trasą do Radkowa ponad 30 lat temu przewożono 13 tys. t towarów rocznie.
Następną przejętą trasą jest rozebrana już dawno linia nr 318 Srebrna Góra – Bielawa Zachodnia, którą zbudowano na przełomie XIX i XX wieku w celu umożliwienia przewozu węgla kamiennego z kopalń w Nowej Rudzie do ośrodka przemysłu lekkiego w Bielawie, Pieszycach i Dzierżoniowie. W połowie grudnia tego roku uruchomiono już po 40 latach przerwy przewozy pasażerskie na dalszym odcinku tej linii, od Bielawy Zachodniej do Dzierżoniowa.
Dolnośląski samorząd stał się także właścicielem pozbawionej w większości torów linii nr 291 Wałbrzych Szczawienko − Boguszów Gorce Wschód, stanowiącej w przeszłości towarową obwodnicę zagłębia wałbrzyskiego oraz linii nr 316 Chojnów – Rokitki, wykorzystywanej dawniej przez lokalną cegielnię. Potencjał przewozowy dla sudeckich kopalń surowców skalnych mogła by mieć kolejna przejęta trasa, czyli linia nr 284 Jerzmanice-Zdrój – Lwówek Śląski. Umożliwiłaby ona wywóz kruszywa w inną stronę, niż tylko w kierunku Legnicy.
Ostatnia z przejętych tras to podwrocławska linia nr 310 Kobierzyce – Piława Górna. Poza ruchem pasażerskim, dałoby się ją użytkować jako alternatywną trasę wywozu kruszywa z kamieniołomów w rejonie Piławy Górnej.
- Ona mogłaby służyć głównie mieszkańcom, turystom w znacznie mniejszym stopniu. Ruchu towarowego raczej bym się nie spodziewał. Jeżeli osiągnięto by przyzwoitą prędkość 100 km/godzinę, miałaby sens jako skomunikowanie Dzierżoniowa z Wrocławiem - uważa prof. Jacek Potocki z Katedry Zarządzania Strategicznego i Logistyki na Wydziale Ekonomii, Zarządzania i Turystyki w Jeleniej Górze wrocławskiego Uniwersytetu Ekonomicznego.
Samorząd dolnośląski w poprzednich latach przejął na utrzymanie już kilka innych odcinków linii kolejowych. To m. in. trasa ze Szklarskiej Poręby Górnej przez Szklarską Porębę Jakuszyce do granicy państwa koło Harrachova, w przeszłości użytkowana przez najwyżej w Polsce położoną kopalnię odkrywkową w Górach Izerskich. Od lata 2010 r. kursują nią pociągi pasażerskie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.